Okazuje się, że Amerykanie oddolnie nieco zmodyfikowali popularne Walentynki. Przypadający dzisiaj Dzień Św. Walentego traktowany był przez lata całe jako święto zakochanych. Przynajmniej w USA tenże sympatyczny obyczaj uległ transformacji i teraz można go postrzegać jako dzień okazywania sympatii. No bo skoro chodzi o miłość to przecież nie musimy się ograniczać li tylko do wybranki serca, ale prezentami możemy obdarowywać osoby trzecie, obdarzane przez nas uczuciem. Stąd i gorące życzenia z dodatkami materialnymi mieszkańcy Stanów Zjednoczonych ślą swoim dzieciom, rodzicom a nawet przyjaciołom.
Dzień św. Walentego, kiedy ludzie przypominają swoim żonom, mężom, narzeczonym i kochankom o swoich uczuciach, w USA zmienia nieco swój charakter, co znajduje wyraz w rodzaju kupowanych na tę okazję prezentów.
Amerykanie coraz częściej wręczają je niekoniecznie swoim erotyczno-romantycznym partnerom, lecz także dzieciom, rodzicom, a nawet kolegom w pracy i innym osobom, do których żywią sympatię.
Jak podał dziennik “USA Today”, badania przeprowadzone przez organizację Communispace wykazały, że w 2010 r. aż 83 procent respondentów wręczyło prezenty na walentynki swoim dzieciom, a tylko 66 procent romantycznemu partnerowi lub partnerce.
Trendy te potwierdzają informacje z sieci największych domów towarowych, jak Wal-Mart i J.C. Penny. Przed 14 lutego największym powodzeniem cieszyły się tam zabawki. Wiele osób kupuje też najbliższym artykuły gospodarstwa domowego i inne przedmioty nie kojarzące się zwykle z romansem.
Wielki popyt jest jednak także na biżuterię, którą mężczyźni obdarowują panie swojego serca. Dobrze sprzedaje się bielizna damska, niekiedy z Victoria’s Secret, a więc z erotycznym akcentem.
Prasa i telewizja od kilku dni są pełne porad, co kupić na walentynki żonom, mężom lub sympatiom.
Specjalistki w tej dziedzinie – w tym szefowe biur matrymonialnych – zalecają na przykład, aby prezenty “odpowiadały poziomowi relacji” – jak to ujmuje Samantha Daniels na łamach popularnego internetowego magazynu “Huffingtonpost.com.”
Nie należy – radzi autorka – darowywać rzeczy zbyt drogich albo “ckliwo-wylewnych”, sugerujących gorące uczucia, kiedy związek dopiero się zaczyna i nie wygląda na to, by partner lub partnerka takie emocje już podzielali.
Z sondaży wynika, że jako prezent na walentynki Amerykanki najbardziej cenią sobie kwiaty, bombonierki i wspólną kolację na mieście. Amerykańscy mężczyźni natomiast najbardziej lubią dostawać książki i płyty z muzyką lub filmami na DVD.
LP meritum.us, PAP