Świat z coraz większym niepokojem spogląda na Libię. Protesty społeczne bezwzględnie dławione przez władze przeradzają się w wojnę domową. Międzynarodowe apele i sankcje nie robią na krwawym dyktatorze Muammarze Kadafim większego wrażenia. Stąd nie jest wykluczona interwencja z zewnątrz, konkretnie wojsk NATO. Tymczasem okazuje się, że libijski reżim nie do końca jest osamotniony. Ostatnio odkryto, iż sojusznikiem – w dodatku aktywnym – Kadafiego jest prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka. Ciągnie swój do swego, czyli tak to jedna dyktatura wspomaga inną dyktaturę.
W ostatnich dniach wykryto loty, co do których istnieje podejrzenie, że mogły mieć związek z handlem bronią między Białorusią i Libią – powiedział przedstawiciel programu monitoringu handlu bronią Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI).
Od połowy lutego w Libii trwa krwawa rewolta przeciwko reżimowi Muammara Kadafiego, który rządzi krajem od ponad 40 lat.
– 15 lutego Ił-76 odleciał z Baranowicz, gdzie znajduje się duży magazyn broni na Białorusi, do Libii – powiedział Hugh Griffiths, specjalista od handlu bronią w sztokholmskim SIPRI, powołując się na źródła we władzach lotniczych.
– Wylądował na lotnisku w mieście Sabha, miejscu kluczowym dla Kaddafiego, na pustyni w południowo-zachodniej części Libii – powiedział ekspert. – Jest to jedno z nielicznych lotnisk będących jeszcze pod kontrolą Kaddafiego i nie może być nadzorowane przez radary okrętów amerykańskich, europejskich czy natowskich jak Trypolis – wyjaśnił.
– Zauważyliśmy także w ostatnich dniach kilka lotów między Trypolisem i Białorusią – powiedział agencji AFP Griffiths, dodając, że użyto w tym celu samolotu Falcon 900 należącego do klanu Kaddafiego. Jak dodał, syn Kadafiego Cahmis utrzymuje liczne związki z Białorusią.
***
Administracja waszyngtońska zamroziła i zablokowała wszelkie aktywa majątkowe w USA libijskiego dyktatora Muammara Kaddafiego i jego czworga dzieci, trzech synów i córki. Prezydent Barack Obama podpisał w piątek wieczorem dekret wprowadzający sankcje wobec Libii.
W ramach sankcji, administracja Obamy zablokowała nie tylko aktywa Kaddafiego i jego rodziny, ale także osób odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka w Libii. Zamknęła również ambasadę USA w Trypolisie.
W specjalnym komunikacie prezydent Obama oświadczył, że sankcje zwrócone są wyłącznie przeciwko libijskim władzom na czele z Kaddafim, a nie przeciwko narodowi libijskiemu.
– Rząd Muammara Kaddafiego złamał wszelkie normy międzynarodowe, a także moralne, i musi ponieść tego konsekwencje – napisał Obama.
Prezydent Barack Obama zapowiedział podjęcie kolejnych działań wobec reżimu Kaddafiego w ścisłej współpracy z sojuszniczymi państwami i ONZ.
Zaostrzenie polityki USA wobec Libii nastąpiło po ewakuowaniu z tego kraju całego personelu amerykańskich placówek dyplomatycznych i większości Amerykanów.
eLPe meritum us, PAP