Każdy z nas zapewne pewnego dnia zastanawiał się, jakby wyglądało moje życie gdybym był niepełnosprawny. Inni w ogóle nie chcą o tym mówić, jednak 39-letnia Polka, Ella Porawska stara się przełamać niniejsze bariery, opisując w książce “Nadążyć za sobą” historię choroby swojego syna – Łukasza.
Co więcej, autobiograficzna książka ma spore szanse, aby stać się tegorocznym bestsellerem. Na kilka dni przed wydaniem książki Ella Porawska spotkała się z Tomaszem Dyl, aby porozmawiać o swojej książce, a także o tym, dlaczego niepełnosprawność dla wielu z nas jest tematem tabu, jak i o brakach informacji dla osób, których dotknęła niepełnosprawność.
– Na początek naszej rozmowy chciałbym zapytać, czy niepełnosprawność jest tematem tabu?
– Odpowiedź leży w każdym z nas w naszych myślach i w tym, jak chcemy żyć obok ludzi niepełnosprawnych. Jest to temat tabu, ponieważ burzy on perfekcje tak uwielbianą przez świat. Niewiedza pobudza strach, a strach powoduje, że nie chcemy o tym rozmawiać.
Pomimo iż liczba osób niepełnosprawnych ciągle rośnie, ludzie starają się ukryć zainteresowanie. A tak dodając, słowo “tabu” – czy ono w ogóle powinno mieć miejsce w dzisiejszym świecie? Przy takiej otwartości w tematach, zadziwiające, że potrafi się je jeszcze wypowiadać.
– Książka opowiada prawdziwą historię z Twojego życia. Co sprawiło, że postanowiłaś się podzielić takimi informacjami z czytelnikami?
Ella Porawska: – Ten aspekt przewijał się już od dłuższej chwili mojego życia. Kwestią pozostawał zawsze element emocjonalny. To, iż zdecydowałam się aby to zrobić, opisać swoją historię życia, był fakt naszej rzeczywistości. Osiągnięcia Łukasza stały się dowodem na to, że jeśli bardzo się czegoś chce, to dąży się do tego spełnienia. Chcę, aby ludzie dowiedzieli się również, że w tym tak perfekcyjnym świecie jest również miejsce dla kogoś jeszcze. Dla kogoś, dla kogo świat wygląda zupełnie inaczej, a kogoś kto potrafi żyć pełnią życia, cieszyć się każdą chwilą i zdobywać wiedzę, stając się wartościowym człowiekiem mimo swojej niepełnosprawności.
– Przed ukazaniem się książki zyskała ona już zainteresowanie ze strony mediów. Czy jest to dlatego, że na polskim rynku brakuje książek o takiej tematyce?
– Nie sądzę, aby to był powód, choć nie wykluczam tego. Jednak w temacie niepełnosprawności pozostają jeszcze przekonania, aby te tematy pozostawiać na dalszym planie. Dlatego czas to zmienić.
– A może ludzie obawiają się odzewu ze strony publiki, stąd też nie piszą takich książek?
– Wszystko jest możliwe. Pytanie tylko, jak długo da się ukrywać strach przed niepełnosprawnością, której jest coraz więcej. Nie można pozostać obojętnym, gdyż to może spotkać każdego z nas. I co wtedy? Jeśli ludzie wstydzą się swoich niepełnosprawnych dzieci czy członków rodziny, to trudno im o tym mówić i obawiają się reakcji z zewnątrz. Nie można kierować się obawą, jeśli mówimy o istocie człowieka , a przeszkodą staje się tylko fakt, że jest to osoba niepełnosprawna, która ma prawo żyć i egzystować w warunkach odpowiednich do XXI wieku. Nie zapominajmy o tym.
– Z punktu widzenia autora, kogo uważasz za idealnego czytelnika “Nadążyć za sobą”?
– Uważam, że każdy z nas może pasować do idealnego czytelnika mojej powieści. To jest historia życia, która się toczy. Dlaczego każdego? Ponieważ przeżywamy swoje dni w różny sposób, chcąc jak najlepiej, ale nie zawsze tak jest, a słowa wsparcia czy wskazówki zawsze są poszukiwanym aspektem w życiu.
– Czy nie obawiasz się, że staniesz się medialną matką, biegającą od telewizji do radia, a na samym końcu gazety?
– To, czego się podjęłam, robię ze świadomością i własną filozofią życia. Nie mam obaw przed udzielaniem wywiadów i przed tym, iż może to zakłócać moje dotychczasowe życie, ponieważ mam swoje niezmienne przekonania, a medialną matką – czy się nią stanę, to tylko przyczepiona wywieszka, a nie ja.
– Wiem, że od paru miesięcy pisałaś felietony. Książka jest zupełnie inną forma opowiadania, czy planujesz wydanie kolejnych książek?
– Tak, mam w swoich zamierzeniach wydanie kolejnych książek.
– O jakiej tematyce?
– Następna książka utrzyma temat niepełnosprawności, a jej tytuł to : “Niepełnosprawność w naszej codzienności”. Ukazuje problemy, z jakimi borykają się dzieci i ludzie dorośli dotknięci chorobami, a także osoby z ich najbliższego otoczenia.
Choć nie ukrywam, że wiele aspektów rzeczywistości zwróciło moją uwagę i stworzyło zarys na inne tematy, ale może pozostawimy je na dalszą przyszłość do rozmowy.
– Mieszkasz w Anglii, kilka kilometrów od Southampton, czy planujesz wydanie książki po angielsku? A może chcesz tylko zostawić swoje opowiadanie dla Polaków?
– Książka ukaże się w języku polskim na obu rynkach polskim i tutaj w Anglii, jednak zdecydowałam się również na wydanie jej w języku angielskim i będzie to w pierwszej połowie tego roku.
– Dziękuję za rozmowę i oczekujemy na kolejne opowiadanie.
Rozmawiał: Tomasz Dyl
Polski Kurier – The Polish Courier wraz z tygodnikiem The Polish Observer oraz ‘Przyjaciółką’ objęli patronat medialny nad książką “Nadążyć za sobą”. Opowieść Elli Porawskiej jest dostępna na Wyspach na wyłączność Polskiej Księgarni FONT – www.polskaksiegarnia.co.uk, która zarazem stała się patronatem strategicznym powieści.
W trakcie ubiegłorocznych wakacji felietony Elli Porawskiej ukazywały się na łamach Polskiego Kuriera. Zastępca redaktora naczelnego Polskiego Kuriera, Tomasz Dyl po przeczytaniu książki określił ją słowami “fantastyczna opowieść, z której wiele można się nauczyć”.
KONKURS!
Jako jeden z patronów medialnych, Polski Kurier – The Polish Courier otrzymał od autorki powieści 5 książek wraz z autografem. Aby wygrać jedną z nich, już dziś wyślij SMS o treści DZIECKO wraz ze swoim, imieniem oraz nazwą miasta, w jakim mieszkasz, pod nr 07935 622 688.
Na zgłoszenia czekamy do 05.02.2011. Z jednego numeru można wysłać jedynie jeden SMS!
Dodatkowe szanse na wygranie książek wraz z autografem Elli Porawskiej znajdziesz na profilu “Polski Kurier – The Polish Courier” na portalu społecznościowym Facebook.