0320-ksiezyc-betkiByłeś dziwnie podekscytowany, nerwowy, a najbliżsi wydawali ci się wrogami, bo zachowywali się wyjątkowo dla ciebie drażliwie, irytując cię swoim zachowaniem – to nie twoja wina tylko układu planet. Od wieków wiadomo bowiem, że Księżyc ma wpływ na nasze samopoczucie, zazwyczaj działając destrukcyjnie na psychikę mieszkańców błękitnej planety. Wczoraj Księżyc wyjątkowo zbliżył się do Ziemi, stąd i pewnie to było powodem niespodziewanych sprzeczek, kłótni, nieporozumień itp. No, ale wychodzimy na prostą, przesilenie astronomiczne minęło…

19 marca można było podziwiać wyjątkowo duży i jasno świecący Księżyc. Wtedy bowiem Srebrny Glob znalazł się najbliżej Ziemi, a jednocześnie był w pełni.

Nasz naturalny satelita porusza się po orbicie, która nie jest idealnym okręgiem lecz elipsą. To powoduje, że odległość Srebrnego Globu od Ziemi zmienia się od 363 104 km w perygeum (najbliższy punkt orbity) do 405 696 km w apogeum (najdalszy punkt orbity).

Zmienna odległość od Ziemi powoduje zmiany wielkości tarczy Księżyca na naszym niebie.

Pełnia, która wypadła 19 marca o godz. 19.10, prawie idealnie pokrywa się z minimalną odległością Księżyca od Ziemi, bo moment ten przypada o godz. 20.10 naszego czasu, a więc równo godzinę po pełni. – Pełnia pokrywa się więc z maksymalnymi rozmiarami tarczy Księżyca, przez co będzie on świecił wyjątkowo jasno i będzie wydawał się spory – powiedział dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.

Ostatni raz w podobny sposób pełnia pokryła się z perygeum w grudniu 2008 roku.

– Wbrew temu, co twierdzą niektóre żądne taniej sensacji media, ani wtedy, ani obecnie zjawisko to nie jest związane z jakimkolwiek niebezpieczeństwem dla naszej planety – podkreślił Olech.

lp meritum.us, PAP