Skoro Ameryka ma pierwszego w historii czarnoskórego prezydenta, czemuż najważniejszego urzędu w Stanach Zjednoczonych nie mógłby objąć ktoś o polskich korzeniach? Jeśli ostatnimi czasy nowości przyjmują się w miarę bezproblemowo w kraju Waszyngtona to i dlaczego fotel prezydenta nie może zostać obsadzony przez osobę o dla nas swojsko brzmiącym nazwisku? Wprawdzie chodzi o wybory dopiero w 2012 roku, niemniej chyba już dziś wszyscy polonusi zaczną zaciskać kciuki za kandydaturą Tima Pawlenty’ego. Na razie “nasz człowiek” nie ma nazbyt dużego ogólnego poparcia, ale na jego korzyść przemawia brak negatywnych opinii. Jest to o tyle znaczący fakt, iż często o wyborze na ważny – w tym wypadku najważniejszy – w państwie urząd decyduje nieprzychylny kandydatowi elektorat, czyli wszyscy odmawiający głosu nie do końca jednoznacznie nieskazitelnej postaci. I w tymże chyba tkwi na razie największy atut sympatycznego pięćdziesięciolatka.
Leszek Pieśniakiewicz
meritum.us
Pierwszym republikańskim politykiem, który oficjalnie zgłosił swoją kandydaturę do nominacji prezydenckiej w wyborach w USA w 2012 roku jest były gubernator stanu Minnesota, Tim Pawlenty. Ma on polsko-niemieckie korzenie etniczne.
Pawlenty ogłosił, że zakłada tzw. komitet eksploracyjny, zespół do badania szans prezydenckich, co jest zwykle pierwszym krokiem do startu w wyborach. Inni republikańscy pretendenci do Białego Domu ograniczają się jak dotąd do dwuznacznych sugestii, że zamierzają kandydować.
Według sondaży, Pawlenty ma na razie poparcie poniżej 10 proc. wśród republikańskich wyborców, ale zdaniem ekspertów, będzie ono rosnąć. Dotychczasowi faworyci: była kandydatka na wiceprezydenta Sarah Palin, były przewodniczący Izby Reprezentantów Newt Gingrich, były gubernator stanu Massachusetts Mitt Romney i były gubernator stanu Arkansas Mike Huckabee mają znaczny elektorat negatywny.
50-letni Pawlenty pochodzi z polsko-niemieckiej rodziny katolickiej (Pawlenty-Oldenburg) ze strony matki. Urodził się w St. Louis w stanie Missouri. Jego ojciec był kierowcą ciężarówki, matka zmarła, kiedy Tim miał 16 lat. Pawlenty był najmłodszym z ich pięciorga dzieci i pierwszym w rodzinie, który poszedł na uniwersytet.
Uchodzi za umiarkowanego Republikanina, co daje mu szanse na przyciągnięcie wyborców niezależnych. Ogłaszając zamiar kandydowania oświadczył, że chce się skupić na poprawie stanu gospodarki, redukcji bezrobocia i deficytu budżetowego oraz zmniejszeniu ingerencji rządu w życie ekonomiczne. Podkreślił, że ma robotnicze pochodzenie.
Już na samym starcie głosy polskiej i niemieckiej społeczności w USA Pawlenty ma zapewnione. Rola jego sztabu wyborczego będzie polegała przede wszystkim na przekonaniu do tej kandydatury innych grup etnicznych, w pierwszym rzędzie tych o korzeniach europejskich.
eLPe meritum.us, PAP