O tej chorobie głośno się do tej pory nie mówiło. Dopiero gdy stała się niemal epidemią lekarze biją na alarm: AMD może spowodować ślepotę u aż miliona Polaków! Zwyrodnienie plamki żółtej stało się plagą XXI wieku, bo na całym świecie cierpi na nie aż 150 milionów osób. W dodatku liczba dotkniętych schorzeniem stale rośnie!
Zwyrodnienie plamki żółtej związane z wiekiem (AMD) jest główną przyczyną utraty wzroku po 50. roku życia. Cierpi na nie 1 milion Polaków, ale wielu dowiaduje się o tym zbyt późno, bo nie bada regularnie swoich oczu – alarmują lekarze.
Specjaliści w dziedzinie okulistyki mówili o tym w czwartek na spotkaniu prasowym w Warszawie. Zachęcali też do niepalenia, zdrowej diety, bogatej w tłuszcze rybie a także zielone warzywa, w których występują dwa barwniki – luteina i zeaksantyna oraz do ochrony oczu przed nadmiarem promieni UV. Dzięki temu można bowiem zmniejszyć ryzyko rozwoju AMD.
Na spotkaniu poinformowano też o ogólnopolskiej akcji bezpłatnych badań oczu, które będą prowadzone w dniach 29 marca – 26 kwietnia oraz 9-29 maja w 10 miastach Polski. Jest ona organizowana pod hasłem “Utrzymaj ostrość wzroku!” przez Stowarzyszenie Zwyrodnienia Plamki Żółtej Związanego z Wiekiem, przy współpracy z firmą Bausch&Lomb.
– AMD można określić jako epidemię ślepoty XXI wieku. Obecnie, choroba dotyczy 150 mln ludzi na świecie, ale w związku ze starzeniem się społeczeństw liczba jej nowych przypadków szybko wzrasta. Szacuje się, że w 2020 r. 7,5 mln osób może być niewidomych z powodu AMD – powiedział prezes stowarzyszenia prof. Andrzej Stankiewicz z Kliniki Okulistyki Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.
Choroba niszczy plamkę żółtą, tj. centralną część siatkówki, odpowiedzialną za ostre widzenie. Powoduje to spadek ostrości wzroku, zwłaszcza w centralnej części pola widzenia. – Pacjenci zaczynają mieć problemy z poruszaniem się, bo poza domem nie czują się bezpiecznie – potykają się, nie rozpoznają twarzy, nie widzą numeru autobusu, nie mogą też prowadzić samochodu, czytać książek i 10 razy częściej doznają złamań kończyn z powodu upadków – wymieniał okulista.
Pogarsza się również rozróżnianie barw i dochodzi do zniekształcenia obrazu. Dlatego, w wykrywaniu AMD bardzo ważną rolę odgrywa prosty test Amslera, który każdy z nas może wykonywać sam. Jest to pokratkowana kartka papieru z zaznaczoną w środku kropką. Należy się jej przyglądać jednym okiem, po zakryciu drugiego. Jeśli okaże się, że linie na kartce falują konieczne jest zgłoszenie się do okulisty.
– Trzeba też regularnie badać dno oka, bo to pozwala wykryć patologiczne zmiany w plamce. Osoby po 50. roku życia powinny je wykonywać przynajmniej raz w roku, wiek jest bowiem jednym z czynników ryzyka AMD. Do innych zalicza się: płeć – kobiety chorują częściej, rasę białą, nadmierną ekspozycję na UV, jasny kolor tęczówki (bo łatwiej przepuszcza UV), palenie papierosów, otyłość, nadciśnienie tętnicze, niezdrową dietę – wyliczał okulista Robert Matusik z Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach.
U 80 proc. pacjentów, którzy cierpią na tzw. suchą postać AMD choroba rozwija się stopniowo i po wielu latach prowadzi do praktycznej ślepoty – bo choć pacjenci zachowują resztki wzroku to nie są samodzielni.
Ta odmiana AMD zwiększa jednak ryzyko pojawienia się groźnej postaci choroby, tzw. wysiękowej. Występuje ona u ok. 20 proc. chorych na AMD i może prowadzić do utraty wzroku już po kilku miesiącach. Jeśli zostanie wcześnie wykryta, można jednak zastosować lek, który nie tylko powstrzymuje jej rozwój, ale u części pacjentów poprawia widzenie.
– Na postać suchą, która postępuje znacznie wolniej, nie ma skutecznej terapii. Jednak wczesna diagnoza pozwala tak zmodyfikować styl życia, by spowolnić postępy choroby. Chodzi m.in. o rzucenie palenia oraz wzbogacenie diety w przeciwutleniacze, z których najważniejszymi są luteina i zeaksantyna. Te naturalne barwniki plamki chronią ją przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, a u pacjentów z AMD ich stężenie jest obniżone – powiedział Matusik – Występują np. w takich warzywach, jak brokuły, zielony groszek, kapusta włoska, jarmuż, szpinak. Gdy nie mamy dostępu do różnorodnej diety można zastosować preparaty, które zawierają obydwa te związki – zaznaczył okulista.
eLPe meritum.us, PAP