0429-hr-hra-janPani hrabina znalazłszy kurz na stole w salonie złorzeczy pokojówce: – Sprzątać nie umiesz, gotować nie potrafisz!

– Możliwe – unosi się pokojówka. – Ale na pewno jestem i w sprzątaniu, i w gotowaniu lepsza od pani hrabiny!

– Kto ci to powiedział?

– Pan hrabia…

I jestem lepsza w łóżku od pani!

Hrabina na to szyderczo: – I to też ci powiedział pan hrabia?

– Nie. Ogrodnik – rzuciła pokojówka.

***

Hrabia do służącego:

– Janie pojedziesz na kolej, pewnie przyjedzie moja teściowa. Za fatygę dostaniesz rubla.

– A jak ta pani nie przyjedzie?

– To dostaniesz dwa.

***

Hrabia, przeglądając kobiecy żurnal, mówi do żony:

– Słuchaj, kochana żono, tu jest napisane, że kobiety w czasie uniesień seksualnych krzyczą. U ciebie tego nie zauważyłem.

– Krzyczałam, krzyczałam, tylko ciebie przy tym nie było!

***

Do drzwi posiadłości hrabiego puka żebrak. Otwiera pan domu:

– Dobrodzieju, od trzech dni nie widziałem mięsa…

– Janie, spełnij dobry uczynek i pokaż temu panu kawałek mięsa.

***

Świeżo upieczony hrabia był ciekaw jak powinno się poprawnie kreować image. Zapisał się więc do klubu.

– Masz najnowszego Mercedesa?

– No nie.

– Masz dwupiętrową willę?

– No nie.

– A masz chociaż taki łańcuch wysadzany brylantami i innymi drogimi kamieniami?

– No nie.

– No to jak już to wszystko będziesz miał, to wtedy pogadamy.

Dzwoni więc do swojego służącego:

– Janie… Sprzedaj nasze Bentleye i kup takie tanie, niemieckie gówno jakim teraz wszyscy jeżdżą.

– Dobrze Panie.

– I każ zburzyć dwa górne piętra naszej willi.

– Dobrze Panie… Coś jeszcze?

– Tak, zabierz Burkowi obrożę i mi ją przywieź.

***

Do pokoju hrabiego wchodzi lokaj i mówi:

Panie hrabio, znowu przyszedł ten żebrak, który twierdzi, że jest pana bliskim krewnym i że może tego dowieść.

– To chyba jakiś idiota?

– Ja też tak pomyślałem, ale to jeszcze nie dowód.

***

– Grywa pan na fortepianie, hrabio?

– Owszem, ale nie lubię.

– Ależ dlaczego?

– Bo mi się karty ślizgają.

***

– Janie…

– Tak panie?

– Zabij te muchę. Chcę być sam.

***

Hrabia z Janem pojechali na polowanie. Po drodze na rozgrzewkę wypili po jednym, później po drugim, no i jeszcze po trzeci. Widzą jelenia. Hrabia wypalił i nie trafil. No to wypili jeszcze raz. Znów widzą jelenia. Hrabia znów wypalił i nie trafił. Znowu wypili. Jadą dalej i widzą jelenia.

– Hrabio, może teraz ja spróbuję?

– Dobrze Janie.

Jan strzelił i jeleń padł.

– Jak to zrobiłeś?

– Trzeba celować w środek stada.
aby przeczytać więcej ŻARCIKÓW kliknij tutaj