Pomaga na potencję, ale znacząco szkodzi na słuch! Do takiego wniosku doszli naukowcy po dokładnym przebadaniu skutków, jakie są konsekwencją regularnego zażywania Viagry i jej podobnych środków pobudzających męską potencję. Po prawdzie jednak, wykrycie ubocznych efektów łykania niebieskiej pigułki było tylko i wyłącznie kwestią czasu. Nie wydaje się bowiem możliwe, aby faszerowanie organizmu jakimikolwiek środkami farmakologicznymi nie pozostawiało skutków ubocznych. Co na uwadze powinni mieć nie tylko impotenci, ale wszelkiej maści hipochondrycy i lekomani. Inna sprawa, że po ostatnim odkryciu wszyscy niedosłyszący panowie będą narażenie na żarty, odnośnie dekonspiracji ich seksualnej niemocy…
Zażywanie Viagry lub inne środków na potencję dwukrotnie zwiększa ryzyko utraty słuchu. Leki te zwiększają ciśnienie krwi w tkankach ucha – ostrzegają naukowcy i lekarze.
Naukowcy z Uniwersytetu w Alabamie przebadali ponad 11 tys. mężczyzn, którzy zażywali Viagrę lub leki takie Cialis czy Levitra. Okazało się, że w ich przypadku ryzyko utraty słuchu wzrosło dwukrotnie w stosunku do mężczyzn, którzy nie zażywali takich środków.
Naukowcy na razie nie wiedzą, co może być bezpośrednim powodem uszkodzenia słuchu. Podejrzewają, że preparaty te zwiększają również dopływ krwi do tkanek ucha, powodując ich uszkodzenie.
Zaalarmowani sytuacją brytyjscy lekarze zażądali śledztwa. Wyraźne dowody na utratę słuchu po zażyciu leków na impotencję znaleziono w 47 przypadkach. Zgłoszeń było o wiele więcej – w samych Stanach Zjednoczonych ponad 220. W większości jednak brakowało szczegółowych danych, które by jednoznacznie świadczyły o tym, że do utraty słuchu przyczyniła się Viagra.
Średni wiek mężczyzn, którym leki uszkodziły słuch to 57 lat, ale najmłodszy z nich miał o 20 lat mniej.
LP meritum.us, telegraph.co.uk, tvp.info