0530-ogorkiNikt nic nie wie, czyli nieznane jest źródło zakażeń bakteriami na świeżych ogórkach sprzedawanych w Niemczech i ościennych krajach. Naukowcy przyznali, iż pomylili się co do wcześniejszych diagnoz, jakoby typ bakterii EHEC powodował wręcz epidemiologiczne zachorowania, a i coraz częstsze przypadki śmierci. Skoro więc nieznana jest przyczyna to panika rośnie. Hiszpańsko-niemiecka wojna ogórkowa w tym kontekście zdaje się nabierać marginalnego znaczenia w obliczu faktycznie rosnącego zagrożenia. Wszak i mniej ważne jest: kto jest winny skażeniu świeżych warzyw, a bardziej nurtuje pytanie: co powoduje zachorowania na masową skalę po spożyciu tychże? Już nie tylko w Europie, ale i na innych kontynentach ludzi zaczyna ogarniać strach podobny do niegdysiejszej fobii świńskogrypowej. No bo któż jest w stanie stwierdzić, że sprzedawane choćby na terenie całych Stanów Zjednoczonych – i to przez drogie i bardzo drogie sieci sklepów – “european cucumbers” nie pochodzą z Hiszpanii? Strach ma, co wiadomo od wieków, wielkie oczy stąd lęk przed jedzeniem świeżych warzyw niewiadomego pochodzenia z pewnością będzie rósł tak długo, póki nie zostanie odkryte źródło nowej plagi.

Testy laboratoryjne wykazały, że typ bakterii EHEC, wykryty na sprzedawanych w Hamburgu ogórkach z Hiszpanii, raczej nie jest przyczyną fali zatruć pokarmowych w Niemczech – poinformowała hamburska senator ds. zdrowia Cornelia Pruefer-Storcks.

Według niej pałeczki okrężnicy EHEC, obecne na dwóch z trzech badanych w hamburskim laboratorium ogórków z Andaluzji nie są jednakowe z bakteriami typu O104, które wyizolowano z próbek kału pobranych od pacjentów cierpiących na infekcję.

– Źródło zakażeń nadal nie zostało zidentyfikowane – powiedziała Pruefer-Storck, cytowana przez agencję dpa. Nadal obowiązuje ostrzeżenie przed spożywaniem surowych pomidorów, ogórków i sałaty.

Według hamburskiej senator obecne na hiszpańskich ogórkach bakterie również mogą powodować zatrucia pokarmowe, dlatego – jej zdaniem – słuszna była decyzja sprzed kilku dni, by poinformować opinię publiczną o podejrzanym źródle zakażenia.

W Hamburgu nadal rośnie liczba zakażonych EHEC, jak i przypadków zespołu hemolityczno-mocznicowego (HUS), który wywołują toksyny zjadliwego szczepu pałeczki okrężnicy. W szpitalach w Hamburgu przebywało we wtorek 110 osób z HUS.

W całych Niemczech do dzisiaj zmarło 15 osób w związku zakażeniem bakterią i wystąpieniem HUS. O pierwszej ofierze śmiertelnej poinformowała też Szwecja. W Niemczech liczba chorych, jak i podejrzeń infekcji sięga 1500. Najbardziej dotknięte falą zachorowań są północne regiony kraju.

Naukowcy z kliniki uniwersyteckiej w Muenster poinformowali we wtorek, że opracowali nową metodę testów, która pozwoli znacznie szybciej niż dotychczas, bo już w ciągu kilku godzin wykryć obecność bakterii. Eksperci mają nadzieję, że ułatwi to poszukiwanie źródła choroby.

LP meritum.us, PAP