0315-kosciolTego jeszcze nie było! Ofiary molestowania seksualnego przez księży w Belgii skierowały akt oskarżenia do sądu przeciw Watykanowi! Tak więc mamy precedens, który może ruszyć lawinę żądań finansowego zadośćuczyniania ze strony Stolicy Apostolskiej. Sposób rozumowania jest mocno pokrętny, wszak nawet jeśli uznać Watykan za pracodawcę zwykłych księży Kościoła rzymskokatolickiego to czyż szef może odpowiadać – czy nawet współodpowiadać – za nawet najbardziej haniebne czyny swoich podwładnych? No, ale przecież chodzi o kasę, a skarbiec Państwa Watykańskiego jest ponoć przebogaty. Adwokaci potrafią wszystko, szczególnie zwyczajowo prowadząc sprawy za odpowiedni porocent z wygranej. Inną kwestią jest rosnąca niczyb grzyby po deszczu liczba osób molestowanych przez duchownych w dzieciństwie. Oczywiście jest to proceder odrażający, stanowiący skrajną patologię, szczególnie że dotyczy jednostek darzonych szczególnym zaufaniem społecznym, jak traktowani są przez ogół mężczyźni w sutannach, niemniej chyba istnieje potrzeba ustalenia jakiejś cezury czasowej. Inaczej popadniemy w absurdalną histerię, gdzie nie chodzi już o skazanie i wykluczenie ze zbiorowości księdza-pedofila a o sam skok na kasę. Tylko czekać, jak 70- czy 80-latkowie będą sobie przypominać nieciekawe zdarzenia ze swojego dzieciństwa z udziałem duchownych, żądając od Watykanu rekompensaty za doznane krzywdy moralne. Wszak fakt, że oskarżani już pewnie są w zaświatach i nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności wcale nie musi stanowić przeszkody w wyrwaniu kasy z Watykanu. Skoro ten istnieje i finansowo ma się zupełnie dobrze to niech płaci za przewinienia swoich podwładnych…

Kilkadziesiąt ofiar skandalu pedofilskiego w belgijskim kościele katolickim pozwało Watykan. Pozew wysłano zarówno do Rzymu jak i belgijskich biskupów. Na konferencji prasowej ofiary wykorzystywania seksualnego i ich adwokaci poinformowali, że domagają się odszkodowania za doznane krzywdy. W sumie pozew złożyło około 70 osób, ale zdaniem prawników wciąż dołączają kolejne. Według adwokatów pokrzywdzonych, to pierwszy przypadek w Europie podjęcia kroków prawnych przeciwko władzom Kościoła.

– Papież jest głową Stolicy Apostolskiej – argumentował adwokat Walter Van SteenbruggeWyznacza biskupów i sprawuje nad nimi władzę, a to oznacza, że może być odpowiedzialny za ich błędy. Zdaniem prawnika, papież powinien odpowiadać również za własne zaniedbania, ponieważ nie interweniował w tej sprawie.

W zeszłym roku belgijskim kościołem katolickim wstrząsnął skandal pedofilski. Ofiarami wykorzystania seksualnego przez księży miało paść od lat 50. blisko 500 osób; 13 z nich popełniło samobójstwo.

Proces przed belgiskim sądem ma ruszyć we wrześniu.

eLPe meritum.us, IAR