Dominique Strauss-Kahn został ewidentnie przeznaczony do “odstrzału”, a wielcy francuskiej polityki zadecydowali za niego o zakończeniu przez bohatera ostatnich tygodni przewodzenia Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu jak i raczej wycofania się z wszelkiej publicznej działalności. Skandal obyczajowy z gwałtem pokojówki nowojorskiego hotelu okazał się układanką, a poszkodowana to “umotywowana” prostytutka. DSK jednak nie może wyjść na prostą, jako że ewidentnie już został spisany na straty. Nie wypaliła jedna mistyfikacja to upubliczniane są grzechy przeszłości. Zadziwiające, ale dokładnie w momencie praktycznie obalenienia zarzutu o doprowadzenie do zbliżenia seksualnego przemocą pojawiło się identyczne oskarżenie, tyle tylko, że w ostatnim przypadku do gwałtu miało dojść przed… 9 laty. To już jest lepsze jajo. Poszkodowana Francuzka po niemal dekadzie zdecydowała się wnieść w tej sprawie pozew. Tyle lat biedna dziennikareczka trzymała w sobie tajemnicę i cierpiała psychicznie, by w końcu powiedzieć światu, jakim okrutnym zwyrodnialcem jest niedoszły kandydat na prezydenta Francji. Jurny Dominique Strauss-Kahn został skazany na polityczny niebyt i raczej nie jest w stanie nic wskórać. Zarzuty już nie jednego, ale wręcz gwałtów zdają się wskazywać, iż to dopiero początek upokarzania DSF. Jeśli i w tym wypadku polityk-seksoholik byłby w stanie się wybronić to pewnie znajdzie się z tabun kobiet zarzucających mu molestowanie seksualne. Tak czy owak nasz bohater jest przegrany, a panie są tylko wielce przydatne przy deptaniu samego byłego szefa MFW oraz jego politycznych aspiracji.
Zgodnie z zapowiedzią francuska pisarka i dziennikarka Tristane Banon złożyła w prokuraturze w Paryżu zawiadomienie o usiłowaniu gwałtu przeciwko byłemu szefowi MFW Dominique’owi Strauss-Kahnowi – poinformował adwokat David Koubbi.
W krótkim komunikacie dla francuskiej agencji AFP adwokat potwierdził, że pozew trafił do prokuratury.
– Nie mam najmniejszego zamiaru uczynienia z tej sprawy sprawy politycznej – podkreślił Koubbi w rozmowie z telewizją i-Tele.
Po otrzymaniu zawiadomieniu prokuratura może zamknąć sprawę lub otworzyć wstępne dochodzenie.
W lutym 2007 roku 32-letnia obecnie Banon opowiedziała po raz pierwszy publicznie we francuskiej telewizji, że pięć lat wcześniej, w czasie wywiadu, padła ofiarą “agresji seksualnej” ze strony znanego polityka, wymieniając nazwisko Strauss-Kahna. Jednak widzowie nie usłyszeli jego personaliów, gdyż zostały one zagłuszone w czasie emisji.
Banon jest córką chrzestną drugiej żony Strauss-Kahna, Brigitte Guillemette, i przyjaciółką jednej z jego córek, Camille. Matką Banon jest działaczka Partii Socjalistycznej Anne Mansouret. Agencja AFP pisze, że we Francji Banon jest bardziej znana z relacji na temat trudnego dzieciństwa i zarzutów wobec słynnej matki niż z działalności dziennikarskiej i pisarskiej.
We wtorkowym wywiadzie dla francuskiego magazynu “L’Express” Banon oświadczyła, że zdecydowała się złożyć wniosek w sprawie Strauss-Kahna, chcąc oczyścić się z podejrzeń o sfabrykowanie zarzutów. Wyjaśniła, że “miała dosyć wysłuchiwania, że kłamie, ponieważ nie złożyła pozwu”.
Były szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego, 62-letni Strauss-Kahn, odrzucił zarówno oskarżenia o próbę gwałtu, sformułowane przez nowojorską pokojówkę, które doprowadziły do jego dymisji, jak i oskarżenia Banon.
W piątek nowojorska prokuratura zdecydowała o zwolnieniu Francuza z aresztu domowego po zakwestionowaniu wiarygodności oskarżającej go hotelowej pokojówki.
LP meritum.us, PAP