Prowokacja czy głupi żart, a może świadome zasianie niepokoju, by podróżujący samolotami w USA nie czuli się nazbyt bezpiecznie? Jako że nie lekceważy się żadnego, choćby minimalnie prawdopodobnego sygnału o zagrożeniu terrorystycznym mała kartka z informacją, iż na pokładzie samolotu United Airlines lecącego z San Francisco do Frankfurtu znajduje się bomba spowodowała, iż natychmiast zarządzono międzylądowanie na O’Hare. Po dokładnym przeszukaniu maszyny na chicagowskim lotnisku lot United był kontynuowany.
Samolot amerykańskich linii United Airlines z San Francisco do Frankfurtu został zawrócony w trakcie lotu, ponieważ na pokładzie maszyny znaleziono list z groźbą.
Rzecznik linii United poinformował, że maszyna wylądowała bezpiecznie na międzynarodowym lotnisku O’Hare w Chicago około godz. 1 w nocy czasu chicagowskiego w niedzielę. Została tam przeszukana i zezwolono jej na kontynuowanie lotu do Niemiec.
Według przedstawiciela linii jeden z członków załogi znalazł kartkę z groźbą w łazience i w ramach środków ostrożności samolot zawrócono.
LP meritum.us, PAP