hydrant syczy nieszczelnością
wiewiórka pożera śniadanie
warczą zardzewiałe samochody
listonosz sprawdza adresy
tłusta matrona wlecze psa
wiatr czyta Chicago Tribune
z nieba patrzą globalne anioły
internet czyha w ukryciu
domy fortece pełne tajemnic
rój pszczół nad słodką lipą
werbena w weselnym wianku
czerwone poziomki w koszyku
łopocze flaga amerykańska
recesja ucieka przed agresją
mizantrop zaczął się uśmiechać
podarte dżinsy schną na płocie
alarm na czatach wciąż czuwa
prywatność kroczy za podsłuchem
alienacja wokół róży w ogródku
hipochondryk rozdaje ulotki
asfalt pachnie dezodorantem
w rynnie kąpie się synogarlica
studentka czyta powieść Kafki
dzwoni telefon faluje firanka
Janusz Kopeć