Watykan zdaje się realizować zapowiadaną rozprawę z pedofilią w Kościele. Zamiatanie przez dekady całe pod dywan niewdzięcznego tematu narobiło szkody wizerunkowi księży, a incydentalne przypadki nie poparte oficjalnym napiętnowaniem psuły postrzeganie przez ogół duchownych. Pokazywanie palcem i dymisje zboczeńców w sutannach to jedyna droga do naprawy moralnej w Kościele. Czasami odbywa się to w sposób delikatny, bez medialnego szumu, jakkolwiek rugowanie księży-pedofilów zaczyna mieć w końcu miejsce.
Benedykt XVI przyjął dymisję arcybiskupa Filadelfii, kardynała Justina Rigalego, ze względu na osiągnięty przez niego wiek emerytalny – oficjalnie podał Watykan. Prasa amerykańska twierdzi, że powodem dymisji jest zarzut tuszowania przypadków pedofilii.
76-letni kardynał Rigali ustępuje tuż po burzy, jaka wybuchła w Stanach Zjednoczonych, gdy media ujawniły, że jego archidiecezja nie wyjaśniła zarzutów pedofilii wobec 37 księży i nie doprowadziła do ich ukarania.
Pierwsze oskarżenia pod adresem kardynała pojawiły się w lutym. To wtedy wyszło na jaw, że nie wszczął on w archidiecezji wewnętrznego postępowania, by sprawdzić prawdziwość doniesień o przypadkach seksualnego wykorzystywania dzieci przez tamtejszych kapłanów.
W pierwszej reakcji kardynał Rigali oświadczył wówczas, że księża ci nie pełnią już aktywnej posługi. Potem zaś dopiero odsunął ponad 20 księży od posługi wysyłając ich, jak podały amerykańskie media, na “urlop”.
Nowym metropolitą Filadelfii papież mianował arcybiskupa Charlesa Chaputa, dotychczas arcybiskupa Denver.
lp meritum.us, PAP