Do aglomeracji chicagowskiej zbliża się potężne tornado. Atak bardzo silnego wiatru z obfitymi opadami deszczu i wyładowaniami atmosferycznymi ma się rozpocząć dzisiaj o 1 w nocy i trwać co najmniej do godzin rannych w czwartek, 28 lipca. Najbardziej zagrożone są północne przedmieścia, gdzie przewidywane są najobfitsze opady deszczu. National Weather Service ostrzega przed możliwymi powodziami.
Przez całą środę w Chicago i okolicach burza wisiała w powietrzu. Ogromna wilgotność powietrza i duszność zapowiadały deszcz. Niestety, nie będzie tylko przelotnych opadów. Po raz kolejny naszą aglomerację czeka istna nawałnica wyładowań atmosferycznych i spadających z nieba ton wody. Powiaty Cook, DuPage, Lake, Will, McHenry i Kane nawiedzi tornado. Spodziewane są opady wielkości od 1 do 3 cali (ponad 6,5 cm) wody na godzinę, co wróży bardzo źle po nocnej sobotniej nawałnicy, która w wielu miejscach Chicagolandu spowodowała powódź. Nasiąknięta ziemia raczej więcej deszczu nie przyjmie, stąd w jeszcze większym stopniu niż ostatnio może dojść do zalań posesji i paraliżu dróg.
Najgorzej sytuacja ma się przedstawiać wzdłuż i na północ od autostrad 88 i 290. Służby miejskie zalecają nie opuszczanie przez całą noc budynków mieszkalnych.
Tekst i zdjęcia
Leszek Pieśniakiewicz
meritum.us