Na amerykańskim rynku nieruchomości pojawiła się nie lada perełka. Za cenę dwupokojowego apartamentu na nowojorskim Manhattanie do kupienia jest całe historyczne miasteczko. Mało używane z bogatą historią.

Korespondencja z Waszyngtonu

Cena za legendarne Scenic w Dakocie Południowej wynosiła początkowo 3 mln dolarów, ale kryzys na rynku spowodował, że właścicielka obniżyła cenę do 799 tys. dolarów (2,22 mln zł). Za tę kwotę można się wzbogacić o prawie 19 ha ziemi, około 5 ha w samym mieście i 14 ha dookoła. Nowy właściciel wejdzie też w posiadanie m.in. historycznego dworca kolejowego, dwóch więzień – jedno jest ciągle czynne, drugie stoi opuszczone – hostelu dla kowbojów, muzeum, dwóch sklepów, domów mieszkalnych i sali tanecznej z boiskiem do koszykówki.

W miasteczku znajduje się także tradycyjny symbol Dzikiego Zachodu, a więc Longhorn Saloon. W barze piwa, wina i coca-coli napić mogą się nie tylko rewolwerowcy, ale jak dowodzi napis „Indians allowed”, również rdzenni mieszkańcy tych ziem mieszkający w pobliskim rezerwacie.

Nie trzeba jednak od razu wydawać pieniędzy na wynajęcie szeryfa. W tętniącym życiem w czasach Dzikiego Zachodu Scenic żyje bowiem obecnie jedynie osiem osób. Wszystkie są związane z Twilą Merrill – dotychczasową właścicielką miasteczka, znaną cowgirl i gwiazdą rodeo, która wystawiła je na sprzedaż, bo potrzebuje pieniędzy na walkę z rakiem.

– To naprawdę interesujące miejsce z bogatą historią – przekonywał w CNN agent nieruchomości Dave Olsen. – Jedyne, czego potrzebuje, to trochę mieszkańców i pomysłowości. Jak podaje „Forbes”, o sprzedaży miasteczka Olsen rozmawiał już z inwestorami z Wielkiej Brytanii i Australii.

Jacek Przybylski

Rzeczpospolita