… i kto wie, czy nie najpoważniejszym. Oficjalnie swoją chęć startu w przyszłorocznym wyścigu o prezydencki fotel ma zgłosić w sobotę, ale już teraz wiadomo, że gubernator Teksasu będzie jednym z kandydatów Partii Republikańskiej. Charyzmatyczny Rick Perry ma wyjątkowo duże szanse na końcowy sukces, jako że jego ultraradykalne poglądy mogą przekonać dużą część amerykańskiego społeczeństwa po obecnych rządach nijakości, głaskania i pięknych słówek bez rzeczywistych działań. Ponadto kryzys finansowy, powodujący powszechne sfrustrowanie Amerykanów, może skłonić większość do zaakceptowania radykalizmu. Wóz albo przewóz, zdecydowanie i konkretne rozwiązania – to właśnie zdaje się reprezentować Perry i dlatego w akurat ciężkich czasach może zostać nowym włodarzem Białego Domu.
Chociaż za faworyta do nominacji prezydenckiej w Partii Republikańskiej (GOP) w wyborach w 2012 r. uchodzi były gubernator Massachusetts Mitt Romney, obserwatorzy sądzą, że wkrótce może go zastąpić w tej roli inny polityk, gubernator Teksasu Rick Perry.
Nie ogłosił on jeszcze oficjalnie swej kandydatury, ale oczekuje się, że uczyni to w najbliższą sobotę. W odróżnieniu od ideowo umiarkowanego Romneya Perry jest zdecydowanym konserwatystą. Popiera go zwłaszcza religijna prawica, która ma tradycyjnie wielki wpływ na wybór kandydata Republikanów w prawyborach.
Inny jego atut to udany dorobek jako gubernatora. W odróżnieniu od innych stanów, ciężko dotkniętych kryzysem i recesją, Teksas przeszedł je stosunkowo bezboleśnie. Perry podkreśla, że za jego kadencji przybyło wiele nowych miejsc pracy.
Gubernator uchodzi za charyzmatycznego mówcę i cieszy się wielką popularnością w Tea Party, ultrakonserwatywnym ruchu związanym z GOP.
Jego mankamentem jest skłonność do kontrowersyjnych wypowiedzi – oświadczył na przykład, że jest “otwarty” na pomysł secesji Teksasu z USA.
Perry odwiedził ostatnio stany kluczowe dla wyniku przyszłorocznych wyborów prezydenckich: New Hampshire i Karolinę Południową, a wkrótce wybiera się do Iowa, gdzie odbędą się pierwsze stanowe prawybory.
Według sondaży, w wyścigu do nominacji prowadzi Romney, ale Perry niewiele mu ustępuje, mimo iż w przeciwieństwie do gubernatora Massachusetts nie zgłosił jeszcze oficjalnie swej kandydatury.
Oczekuje się, że kiedy to zrobi, odbierze zwolenników Michele Bachmann, innej faworytce Tea Party i kandydatce do nominacji.
Perry był w przeszłości Demokratą, ale zmienił barwy partyjne podobnie jak wielu konserwatywnych polityków z Południa, kiedy Partia Demokratyczna dryfowała na lewo w latach 70. Gubernatorem Teksasu został po odejściu z tego urzędu George’a W. Busha, który w 2001 r. został prezydentem USA.
eLPe meritum.us, PAP
