Chicagowskie bulwary są przepiękne. Ciągną się na przestrzeni 28 mil, zajmują powierzchnię 540 akrów. Łączą one siedem parków… Logan Square – Palmer Square – Humboldt Park – Garfield Park – Douglas Park – McKinley Park – Sherman – Washington Park – Jackson Park.
Gdy pod koniec XIX wieku zbudowano chicagowskie bulwary, były atrakcją nie lada. Były to miejsca rekreacji, spotkań towarzyskich. Jeździły po nich karety wożące zażywne mieszczki. Wokół bulwarów budowano najpiękniejsze rezydencje, a właściciele płacili ekstra podatki. Wystarczy dzisiaj pospacerować po Logan Square, by dostrzec ile tu kunsztownych i bardzo stylowych domów, pałaców, rezydencji.
Proponuję rozpocząć zwiedzanie od Logan Square. Stoi tu “Centennial Monument” z 1918 roku, honorujący 100 – lecie stanu Illinois. To John Logan – bohater wojny domowej i założyciel święta Memorial Day użyczył swego nazwiska dla Logan Square.
Mkniemy autem po bulwarach…jesteśmy w Humboldt Park. Miejsce urocze, szumią stare drzewa, romantyczne ścieżki, jeziora. Była tu kiedyś polska dzielnica, tu stał pomnik Tadeusza Kościuszki. Teraz mieszkają tu Latynosi.
Jedziemy na południe, jesteśmy w Garfield Park. Bardzo tu dziko i sentymemtalnie, alejki parkowe, jeziora porośnięte trzcinami, pełno dzikiego ptactwa. Stoi tu pomnik Roberta Burns – wybitnego szkockiego poety, znajduje się też ciekawy budynek Garfield Park Fieldhouse. Obiekt przedziwny, zbudowany w stylu Spanish Revival, zwieńczony złotą kopułą, o bogatej ornamentyce fasady.
Jedziemy dalej, za drogowskaz służą oznakowania z napisem: Chicago’s Historic Boulevard’s. W Gage Park stoi obelisk honorujący żołnierzy walczących w Wietnamie.
Ale mnie najbardziej zauroczył Sherman Park… ogromny park krajobrazowy, z lagunami, mostami, dżunglą, prerią, trzcinami, łozinami, kwitnącymi nenufarami. Oaza spokoju i ciszy.
W Washington Park, oprócz walorów przyrodniczych, koniecznie trzeba obejrzeć Fontannę Czasu, zbudowaną w 1922 roku. Portretuje ona ludzkość i przemijanie czasu. Z ogromnej bryły około 40 m. długości i 10 m. wysokości wyłania się 100 postaci ludzkich w rozmaitych manierycznych pozach, jakby jedna wielka rzeka ludzi zdaje się mówić… wszyscy podążamy w jednym kierunku, jesteśmy ludźmi… To jakby procesja ludzi idących przez życie. Twórcą pomnika jest Lorado Taft. Powiedział, że inspiracją do budowy pomnika był dla niego wiersz Austina Dobsona.
Czas ucieka, tak mówisz ?
O nie, niestety, czas stoi
My uciekamy
Większość parków można objechać samochodem, to bardzo ułatwia zwiedzanie, zwłaszcza gdy jest bardzo gorąco, ale najpiękniejsze partie trzeba spenetrować pieszo, by nasycić się niesamowitym pięknem, dzikością i zapachem. Zachęcam, by podczas weekendu popędzić bulwarami Chicago. Zapewniam, wrażeń będzie wiele.
Janusz Kopeć