W najbliższą sobotę Brazylijka skończy 121 lat. Jest najstarszą osobą na świecie, a mieszka w brazylijskiej wsi, gdzie zwyczajowo ludzie żyją długo. Okazuje się, iż doczekanie matuzalemowego wieku jest skutkiem bliskiego obcowania z naturą. Począwszy od żywienia się naturalnymi produktami po odrzucenie wszelakich cywilizacyjnych wynalazków, włącznie z… mydłem.
Najstarsza kobieta świata szykuje się do swoich 121. urodzin, które przypadają trzeciego września. Brazylijska Indianka Maria Lucimar Pereira twierdzi, że sekret długowieczności tkwi w zdrowym stylu życia. Kobieta nigdy nie mieszkała w mieście, odżywia się wyłącznie naturalną żywnością.
Lucimar Pereira to potomkini plemienia Kaxinawa, zamieszkującego zachodnie tereny brazylijskiej Amazonii. Kobieta lubi przechadzać się po wiosce i dzielić opowieściami o swoich przodkach. Odwiedza też mieszkające nieopodal wnuki.
Długowieczność nie jest wyjątkiem w wiosce Marii Pereiry. Spośród 80 mieszkańców, cztery osoby mają ponad 90 lat. Wszyscy odżywiają się naturalnym jedzeniem, nie używają mydła ani sztucznych produktów.
Brazylijka jest starsza od zapisanej w Księdze rekordów Guinnessa Amerykanki Besse Cooper, która obchodziła 115. urodziny w piątek.
lp meritum, PAP