W Chicago coraz bardziej śmierdzi!
Jak się okazuje przyczyną smrodu nie są śmieci a wzrastająca w naszym mieście populacja skunksów.
– Nigdy w życiu nie widziałam takiej ilości tych zwierząt. Jest ich coraz więcej a wiele z nich ginie pod kołami samochodów – twierdzi Lucy Spears z chicagowskiego wydziału ds kontroli zwierząt. Według Spears, na przestrzeni ostatniego roku w sześciu powiatach Illinois zostało złapanych 67 skunksów w porównaniu do 426 w 2010 roku. Stanowa populacja tych zwierząt wzrosła w zeszłym roku o 46% i w tej chwili liczba skunksów jest największa w ostatnich 10 latach.
Odór skunksa, które zwierzę może wystrzelić na odległość do 10 stóp, może spowodować oprócz trudnego do usunięcia zapachu tymczasową utratę wzroku.
Zawirowania pogodowe – State Farm płaci…
State Farm Insurance, jeden z największych ubezpieczycieli w Stanach Zjednoczonych, wypłacił w tym roku swoim klientom za różnego rodzaju szkody związane z aurą ponad 5 mld dolarów.
Tak duża suma rekompensat dla klientów agencji wynika z większej ilości pożarów, burz tropikalnych i huraganów, jakie przeszły tej wiosny przez całe USA. Kompania, jak informują media, nie podała w swoim zestawieniu strat, jakie poniosła w tym samym czasie roku ubiegłego. Do 23 września firma z Bloomington przyjęła 970 tys. wniosków o odszkodowania związane z pożarami. Kolejne 11 do 12 mln to odszkodowania z tytułu uszkodzeń aut, domów i biznesów.
Z kolei Allstate Corp., firma ubezpieczeniowa z Northbrook, wykazała straty w wysokości 500 tys. dolarów w wyniku przejścia huraganu Irene, znacznie mniejsze od 2 mld dolarów, które poniosła w wyniku burz i tornad w kwietniu i maju bieżącego roku.
Zebrał: Bogie Kwaśny
foto: Leszek Pieśniakiewicz
meritum.us