Uwaga: nadchodzi surowa zima, jakiej nie pamiętają nawet najstarsi chicagowscy górale! I nie są to przepowiednie właśnie naszych rodzimych górali ale stanowych służb meteo.
– Wiekszość mieszkańców “Wietrznego Miasta” po nadchodzącej zimie będzie miało ochotę zmienić miejsce zamieszkania na „coś” cieplejszego – twierdzi przedstawiciel AccuWeather.com, Josh Nagelberg. Według Nagelberga Chicago grozi najgorsza zima w historii Stanów Zjednoczonych!
Według prognoz, opady śniegu w aglomeracji chicagowskiej wyniosą do 60 cali! W ubiegłym roku podczas tzw. zimy stulecia wysokość białego puchu obliczono na 56 cali. Średnia opadów śniegu w naszym mieście wynosi zaś 30 cali. Z kolei temperatury oblicza się na dwa do trzech stopni poniżej przeciętnej, a więc nie tak najgorzej.
Jak twierdzi Nagelberg, z początkiem sezonu zimowego opady śniegu nie będą duże, ale za to częste, z kolei będą nam grozić gwałtowne spadki temperatur, szczególnie w nocy. Pod koniec stycznia i z początkiem lutego spodziewane jest lekkie ocieplenie i wzmożone opady śniegu.
Tak więc cieszmy się piękną – wręcz letnią – pogodą w październiku, której zostało nam na najbliższych kilka tygodni. Niestety od połowy listopada nastąpi gwałtowne załamanie pogody i powieje zimową aura.
Bodek Kwaśny
zdjęcia: Paweł Jaćkiewicz
meritum.us