Gdzie leży granica powszechnego wykorzystywania obrazów czy wizerunków w ramach wolności słowa, na zasadzie krańcowo wręcz pojmowanej demokracji? Zdaje się, iż progu dobrego smaku nie powinno się przekraczać, co jednak czynią regularnie nawet czołowe światowe firmy przeróżnych branż. Wychodząc pewnikiem z założenia, że bulwersując opinię społeczną zwracają na siebie uwagę ogółu, a to się przekłada zainteresowaniem konkretną marką i zwiększoną sprzedażą. Ostatnim przykładem “pocałunkowa” kampania odzieżowego potentata rodziny Benetton. Widniejące na firmowych billboardach wielkie światowe postaci płci męskiej w zakrawających o erotykę fotomontażach u normalnych, czyli heteroseksualnych osób z nieco większą wyobraźnią mogą wywoływać raczej li tylko obrzydzenie. Zdaje się, że tym razem marketingowcy Benettona lekko przegięli…

Biały Dom potępił użycie w celach komercyjnych wizerunku prezydenta USA. Fotomontaże, będące częścią kampanii firmy Benetton, ukazują Obamę całującego prezydenta Chin Hu Jintao i prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza.

“Biały Dom od dawna prowadzi politykę, która potępia wykorzystanie nazwiska i wizerunku prezydenta w celach komercyjnych” – poinformował w komunikacie rzecznik Eric Schultz.

Oprócz fotomontaży Obamy w kolejnej kontrowersyjnej globalnej kampanii włoskiej marki odzieżowej Benetton pojawiły się także zmontowane fotografie pocałunku premiera Izraela Benjamina Netanjahu i przywódcy Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa, prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego i kanclerz Niemiec Angeli Merkel, prezydenta Korei Płd. Li Miung Baka i przywódcy Korei Płn. Kim Dzong Ila. W środę z kampanii wycofano zdjęcie przedstawiające papieża Benedykta XVI całującego imama meczetu Al-Azhar w Kairze Ahmeda al-Tajeba. Jednak nadal krąży ono po internetowych forach.

W czwartek Stolica Apostolska zapowiedziała podjęcie kroków prawnych, by zabronić rozpowszechniania tego wizerunku.

Benetton wyjaśnił, że celem kampanii pod hasłem “Unhate” jest zwrócenie uwagi na szkody wyrządzane przez nienawiść i na konieczność krzewienia pokoju oraz współpracy między ludźmi na świecie.

Wykorzystanie wizerunku Obamy w celach komercyjnych wywołało już niezadowolenie Białego Domu na początku stycznia 2010 r., gdy firma produkująca odzież umieściła na Times Square billboard przedstawiający prezydenta USA ubranego w czarną kurtkę. “Przywódca, który ma styl” – głosił slogan. W tle widać było chiński Wielki Mur. Kilka dni później po proteście Białego Domu reklama została usunięta z centrum Nowego Jorku.

Biały Dom nie poinformował, czy jest obecnie w kontakcie z firmą Benetton.

eLPe meritum.us, PAP