Coraz większa liczba mieszkańców Illinois opuszcza nasz stan. Wieloletnie, niemal quasi-komunistyczne, rządy Demokratów pogrążają w rosnących kosztach utrzymania wszystkich uczciwie pracujących. Chicagoland wysunął się na pierwsze miejsce w skali całych Stanów Zjednoczonych we wzroście wszelakich podatków. Stąd i masowa ucieczka coraz większej liczby chicagowian.

Jak informuje jedna z największych kompanii specjalizujących się w przeprowadzkach United Van Lines, ponad 60% kursów, w których przewożeni są ludzie oraz całe biznesy wiąże się z opuszczeniem ziemi Lincolna.

Stan Illinois dorównał w tej niechlubnej statystyce New Jersey. W obu stanach odnotowuje się minimalny wzrost płac, absolutnie niewspółmierny do rosnących podatków.

Jak się oblicza, ostatni eksodus mieszkańców Illinois kosztował nasz stan w kończącym się roku ponad 1,5 mld. dolarów strat.

Rozbudowana do – szczególnie w Illinois – monstrualnych rozmiarów pomoc społeczna (przez lata całe w ogóle nie weryfikowana, stąd oprócz faktycznie potrzebujących wykształciła się cała masa cwaniaków żyjących z publicznych pieniędzy) i wieloletnie złe gospodarowanie przez sprawujących w naszym stanie władzę spowodowały astronomiczną dziurę budżetową. A jak ją załatać? Najprościej obciążając rosnącymi kosztami życia tych uczciwie i ciężko pracujących. Nie wszyscy jednak wytrzymują systematyczny wzrost wszelakich podatków i mówią “dość!” wybierając do życia inne stany.

BoKwa, eLPe

meritum.us