Skip to content
Choćbyś tylko mały prezent darował kobiecie.
Jednym miłym słowem przywitał ją rankiem.
To tak jakbyś różę misternie układał w wazonie,
to tak jakbyś Wandę obdarował wiankiem.
Bo miłość się składa z wszystkich kwiatów
świata i wszystkie przymioty w jej sercu się
mieszczą. Chociaż nadal ziemia kwiatami
usłana – miłość blednie w oczach i zanika
cieniem. Wszystko się kwituje dumą i
milczeniem i ranga kobiety nieustannie
spada. Zubożałe gesty wydłużają pracę,
kobiety na męskie wchodzą stanowiska.
Równouprawnienie pojmowane błędnie
zabiera resztkę godności kobiecie.
Kobieta górnikiem, żołnierzem na wojnie
Rzadziej zaś matką, kochanką i żoną
A my patrzymy na to spokojnie
jakby nas wcale nie dotyczyło.
Z górnikiem owszem rozmawiać miło.
Ale całować ją w czarne usta!
i pieścić dłonie prawie ze stali!
Czy ci rządzący powariowali!
Dlaczego żadna z rządu idiotka
nie zjeżdża na dół, nie rąbie przodka.
I nie dostaje w święto Barbary
wiąchę goździków w ogromne bary…
Władysław Panasiuk