Przedstawiciele administracji północno-zachodniej części Indiany planują wprowadzić prawo zakazujące nastolatkom noszenia spodni opuszczonych poniżej bioder, zbyt bardzo – ich zdaniem – eksponujące niejednokrotnie tylną cześć ciała.
Pomysłodawcą projektu jest radny powiatu Lake, Don Spann, który uważa, że chodzenie po ulicach miasta z pośladkami na wierzchu nie przystoi młodzieży i wygląda okropnie.
Radni chcą, aby każda osoba chodząca ze spodniami poniżej 3 cali od bioder w miejscach publicznych była ukarana mandatem o nieustalonej jeszcze wysokości.
Prezydent Rady Miejskiej w Munster twierdzi, że propozycja radnego Spanna będzie trudna do przegłosowania, gdyż nie ma takiego prawa, które narzucałoby ludziom w wolnym kraju, jakim są Stany Zjednoczone, nakazu odpowiedniego ubierania się.
Inna sprawa, iż odkryte męskie (chłopięce) pośladki nie są widokiem nader estetycznym stąd próby ukrócenia dziwacznej szczenięcej mody zdają się mieć logiczne uzasadnienie. Tyle tylko, że jak wolność to wolność, a walka z młodzieńczymi trendami zdaje się być z góry skazana na porażkę. Wszak młodzież zwyczajowo jest przekorna i jeśli się jej czegoś zabroni to tym bardziej będzie ostentacyjnie łamała zakazy. Pozostaje chyba tylko zostawić sprawę samej sobie i poczekać, aż wśród nastolatków powróci tendencja do… zaciskania pasków.
bk, lp
meritum.us