Chicago coraz niebezpieczniejsze. Jak wynika z najnowszych danych chicagowskiej policji, liczba zabójstw w ostaniach trzech miesiącach wzrosła w naszym mieście aż o 60%.
Dane są o tyle niepokojące, że w ostatnim czasie zwiększono w znacznym stopniu aktywność policji w dzielnicach o największej skali przestępczości. Wzrosła również liczba postrzeleń – donoszą chicagowscy stróże porządku.
Według najnowszych statystyk pomiędzy 1 stycznia a 1 kwietnia w Chicago doszło do 120 zabójstw w porównaniu do 75 w tym samym czasie roku ubiegłego.
Jak twierdzą kryminolodzy, na dużą aktywność wśród chicagowskich gangów wpływ miały w ostatnim czasie nadspodziewanie wysokie temperatury, które spowodowały, że większość ludzi przebywała poza swoimi domami. Eksperci są jednak dalecy od wysuwania jakichkolwiek konkluzji, twierdząc, że mogą być bardzo mylące. Na przestrzeni ostatnich lat w Chicago dochodzi bowiem do najmniejszej ilości morderstw w historii “Wietrznego Miasta”.
bk
foto: Bogie Kwasny
meritum.us