Klan rodziny Kennedych, jednej z najbogatszych w Stanach Zjednoczonych, jest coraz bliższa zagospodarowania leżącej do tej pory odłogiem najstarszej części Chicago.

Rodzina chce zbudować kompleks trzech wieżowców o charakterze biznesowo-mieszkalnym na placu Wolf Point, którego są właścicielami od 1940 roku. Koszt projektu obliczono na ponad miliard dolarów. Według planów, które oficjalnie wpłynęły do rady miejskiej w tym tygodniu, najwyższy z budynków biurowych będzie się wznosił na wysokość 80 pięter. Tym samym znajdzie się on na 8. miejscu listy najwyższych drapaczy chmur w Chicago. Drugi z wieżowców, obliczony na 65 pieter, o charakterze biurowo-mieszkalnym zajmie powierzchnię prawie 280 tysięcy metrów kwadratowych, więcej od budynku Donalda Trumpa. Trzeci, również z przeznaczeniem biurowo-mieszkalnym wybudowany zostanie jako pierwszy i wzniesie się na wysokość 45-50 pięter.

– Proponowana przez nas budowa zacieśni związki klanu Kennedych z Chicago. To miliard dolarów, który wpłynie do kasy “Wietrznego Miasta” – podkreślił Chris Kennedy, zajmujący się realizacją projektu.

Tekst i zdjęcie

Bodek Kwaśny

meritum.us