Dzisiaj rano, około godziny 8, kilka mil od lotniska w Rockford rozbił się mały samolot, a w katastrofie zginął pilot awionetki, jedyna osoba lecąca maszyną.

Jednosilnikowy samolot wystartował z DeKalb. Znajdując się w okolicach lotniska w Rockford pilot awizował awaryjne lądowanie, jako że w kabinie awionetki pojawił się dym. Niestety, mały samolot stanął w płomieniach nie dolatując do celu i rozbijając się na polu kukurydzy.

Szczegóły wypadku nie są znane. Wiadomo tylko, iż rozbita awionetka to dwumiejscowy Lancair 235 a właścicielem jednosilnikowego samolotu był 77-letni mężczyzna z Monee. Być może to on właśnie pilotował maszynę.

LP

meritum.us