“Chicago Tribune” wprowadza nowe zmiany dla czytelników dziennika w wersji internetowej. Każda osoba będzie zmuszona zarejestrować się aby skorzystać z pełnej wersji wybranego artykułu z cyklu “exclusive and premium content”.
Na szczęście nie będzie pobierana za to w obecnej chwili żadna dodatkowa opłata – zapewniają wydawcy. Jednak w najbliższym czasie – według informacji “ChT” – idąc śladami wielu innych dzienników czytelnicy popularnej w “Wietrznym Mieście” gazety będą musieli się liczyć z wysupłaniem kilkudolarowej opłaty za tzw. elektroniczny abonament “Chicago Tribune”.
Kryzysowa tendencja czy też nowe, długotrwałe zjawisko? Papierowe wydania gazet lawinowo upadają, elektroniczne w bezpłatnej formie przestają się opłacać, wszak brakuje reklamodawców. Wprowadzanie nawet minimalnej opłaty za dostęp do wydań w internecie skazuje z góry dany tytuł na klęskę, jako że czytelnicy nie lubią płacić za coś, nawet wysokiej jakości, co wcześniej było za darmo. Jakie jest więc wyjście z tej – wydawać by się mogło: patowej – sytuacji. Najprawdopodobniej medialny rynek będzie poddany ogólnym prawom rynkowym obowiązującym w czasach recesji. Czyli, kto przetrwa finansową suszę (czytaj: dramatycznie złe czasy ekonomiczne) w przyszłości będzie zbierał plony (za rok, dwa, trzy lata żniwa powinny być wyjątkowo obfite). Teraz dokładać, w dalszej perspektywie zarabiać. To hasło przewodnie, dla którego nie ma alternatywnego rozwiązania.
BeKa, eLPe
meritum.us