Zmarł legendarny jazzman Von Freeman

Von Freeman, legenda chicagowskiej sceny jazzowej nie żyje. O śmierci legendarnego muzyka poinformował jego syn Mark. Earle Lavon Freeman zmarł w sobotę na zawał serca, w wieku 88 lat.

Słynny muzyk urodził się w Chicago. Jego ojciec George przyjaźnił się z samym Louisem Armstrongiem. Jak twierdzą krytycy muzyczni, Von Freeman nigdy nie wyrósł na gwiazdę pokroju wspomnianego Armstronga, jednak należał do jednych z najlepszych muzyków w Stanach Zjednoczonych. Przez większość swojego życia sporadycznie opuszczał “Wietrzne Miasto”, odrzucając większość bardzo intratnych kontraktów i propozycji. Do legendy przeszła jego odmowa gry w zespole Milesa Davisa na początku lat 50., gdzie miał zastąpić samego Johna Coltrane’a.

W 1992 roku Freeman w jednym z wywiadów stwierdził, że brak parcia w stronę sławy i pieniędzy spowodowało jego rozwój muzyczny, pewnego rodzaju wolność duchową, jaką przelał w dźwięk saksofonu tenorowego, którego był niezaprzeczalnym wirtuozem.

Sprzątanie po Lollapalooza

Tydzień po zakończeniu jednego z największych festiwali muzycznych świata Lollapalooza 2012 do pracy przystąpiły ekipy porządkowe i służby zajmujące się upiększaniem miasta.

Jak informują władze miasta Chicago, prace nad renowacją zniszczonych trawników potrwają przez najbliższe 10 dni. Wszelkie wydatki z tym związane poniesie organizator imprezy czyli firma C3 Presents z Austin w Teksasie. W tym roku – jak się oblicza – zniszczenia będą stosunkowo niewielkie w porównaniu do lat poprzednich dzięki większej ilości zastosowanych zabezpieczeń oraz suchej pogody. Koszta naprawy oblicza się na 150 tysięcy dolarów w porównaniu do 800 tysięcy sprzed roku.

Przez trzy dni trwania festiwalu przez Park Granta przewinęło się ponad 300 tysięcy fanów muzyki z całych Stanów Zjednoczonych.

Tekst i zdjęcie

Bodek Kwaśny

meritum.us