Gubernator Pat Quinn przed piątkową debatą zgromadzenia rady stanowej apeluje o ponowne przeanalizowanie konieczności przeprowadzenia reformy emerytalnej.
Jako przykład podaje sprawę pracownika stanowego, który w 1992 roku przeszedł na emeryturę. Osoba ta wówczas zarabiała 60 tysięcy dolarów rocznie, a obecnie otrzymuje 120 tysięcy w ramach emerytury!
– Nie stać nas na takie wydatki – stanowczo twierdzi Pat Quinn. – Coś w tym systemie nie gra i musimy to zmienić – dodał gubernator.
Jutro w Springfield odbędzie się specjalna sesja Stanowego Kongresu, podczas której omawiane będą zmiany systemu emerytalnego. Celem jest zmniejszenie wydatków na emerytury i inne płatności z tym związane, na które łącznie Illinois wydaje 83 miliardy dolarów. Liderzy partyjni zgadzają się m.in. na podniesienie wieku emerytalnego.
Republikanie obawiają się, że w przypadku gdy nie uda się wypracować wspólnego porozumienia, konieczna będzie podwyżka podatków od nieruchomości (kolejna!) co pozwoli na załatanie dziury budżetowej.
Tekst i zdjęcie:
Bodek Kwaśny
meritum.us
