Obama musi odejść – twierdzi publicysta amerykańskiego wydania magazynu “Newsweek” Niall Ferguson.

Barack Obama nie spełnił przedwyborczych obietnic. Wszystko o czym mówił nie znalazło pokrycia w faktach, jakie obserwujemy w ciągu ostatnich czterech lat. Obiecał nowe drogi, nowe miejsca pracy oraz ich zabezpieczenie, obiecał, że Ameryka ponownie będzie potęgą a nie jest” – pisze Niall Ferguson.

“Jeszcze na początku bieżącego roku Obama twierdził, że sektor biznesu prywatnego ma się świetnie. Giełda zwyżkowała, jednak miejsc pracy w prywatnym biznesie nie przybyło. Jak się oblicza, średnia liczba zatrudnionych jest o 4 miliony 300 tysięcy niższa niż w styczniu 2008 roku. Od momentu wyboru Obamy na najwyższy urząd prawie 4 miliony Amerykanów dołączyło do olbrzymiej rzeszy osób korzystających z funduszu ubezpieczeń społecznych. To sposób na ukrycie faktycznego stanu bezrobocia” – dodaje w swoim artykule publicysta “Newsweeka”.

“W swoim długoterminowym planie budżetowym Obama zakładał, że tempo wzrostu gospodarczego w 2010 roku wyniesie 3,2%, 4% w 2011 roku oraz 4,6% w 2012 roku. Prawdziwe liczby nieco się różnią od przedstawionych przez Biały Dom, a mianowicie 2,4%, 1,8% oraz 2,3% w roku bieżącym. Skala bezrobocia powinna się utrzymać na poziomie 6% – według założeń obecnego rezydenta Białego Domu, a oscyluje na granicy 8,2%. Średnia zarobków przeciętnej rodziny obniżyła się od stycznia 2009 roku o 5%. Ponad 110 milionów Amerykanów żyje z zasiłku. Staliśmy się potęgą, gdzie połowa jej mieszkańców płaci podatki a druga część otrzymuje wszelkie związane z tym ulgi. Tego nie oczekiwaliśmy po czterech latach obietnic prezydenta Baracka Obamy. Dlatego nadszedł czas aby to zmienić. Decyzja należy do każdego z nas” – kończy Niall Ferguson.

BK

foto: Bodek Kwaśny

meritum.us