Siostrzeniec byłego burmistrza Chicago Richarda Daley’ego nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Jednak w ubiegłym tygodniu ława przysięgłych uznała Richarda Vanecko winnym nieumyślnego spowodowania śmierci Davida Koschmana.
21-latek zginął w wyniku szarpani w trakcie kłótni, w jaką się wdał z Vanecko na początku kwietnia 2004 roku. W wyniku upadku młody mężczyzna uderzył głową o chodnik i 12 dni później zmarł na skutek odniesionych obrażeń.
Rodzina zabitego twierdzi, że policja chciała umorzyć śledztwo z powodu powiązań rodzinnych napastnika z najbardziej wpływową osobą w mieście w tamtym czasie. Sprawę prowadzi były prokurator generalny Stanów Zjednoczonych Dan Webb. Jak twierdzi, w celu wyjaśnienia szczegółów tragicznego zajścia przeglądnięto tysiące dokumentów. Przesłuchanych zostało ponad pięćdziesięciu świadków.
Kolejna rozprawa przed sądem w “Wietrznym Mieście”, odbędzie się w poniedziałek 17 grudnia.
BeKa
meritum.us