“Wielkie Jabłko” przeżyło w ubiegłym roku prawdziwy najazd turystów. Jak się oblicza, Nowy Jork odwiedziło w 2012 roku ponad 52 miliony osób. To o milion więcej niż rok wcześniej – informuje burmistrz jednego z największych miast świata Michael Bloomberg.
Na początku 2011 po przekroczeniu liczby 50 milionów turystów włodarz “Wielkiego Jabłka” założył, że przed końcem 2015 roku Nowy Jork średnio będzie odwiedzać około 55 milionów osób w rocznej skali, czyniąc z turystyki jeden z najważniejszych motorów napędowych lokalnego biznesu.
Nowy Jork w całej jego okazałości oglądnęło ponad 41 milionów Amerykanów. Reszta to przybysze z zagranicy, w tym dość spora liczba turystów z Brazylii i Chin, którzy chyba za punkt honoru stawiają sobie zobaczenie Times Square i Statuy Wolności.
Jak zaznacza Bloomberg, najnowsze dane znajdują swoje przełożenie w branży hotelowej. W 2012 roku z 91.500 pokoi hotelowych jakie oferuje Nowy Jork, w skali rocznej skorzystało z nich ponad 29 milionów turystów. To o 7% więcej niż w 2011 roku.
W ostatniej dekadzie władze słynnej – i chyba równocześnie najpopularniejszej – na całym świecie aglomeracji otworzyły swoje przedstawicielstwa turystyczne w 18 krajach całego globu, począwszy od Australii, poprzez Chiny a na Szwecji kończąc.
– To dopiero początek światowej reklamy naszego miasta – twierdzi burmistrz Wielkiego Jabłka.
bk
meritum.us