Co prawda wybory na stanowisko gubernatora Illinois odbędą się dopiero w przyszłym roku, ale już obecnie kilku potencjalnych kandydatów rozpoczyna przygotowania do tego jakże ważnego wydarzenia na politycznej mapie naszego stanu.
Głównym pretendentem i osobą najbardziej zainteresowaną objęciem rezydencji w Springfield będzie ponownie Pat Quinn (na zdjęciu). Jak zawsze przy tego typu politycznych zmaganiach oprócz wiedzy, dobrego wizerunku potrzebne są pieniądze. I to wcale niemałe. Koszty utrzymania wzrastają a tym samym kampanijne Public Relations. Na dzień dzisiejszy gubernator może się pochwalić gotówką w wysokości miliona dolarów, która znajduje się na jego reelekcyjnym funduszu wyborczym i wciąż rośnie. Tylko w ciągu ostatnich trzech miesięcy starego roku Pat Quinn zebrał 375 tysięcy dolarów, w tym 75 tysięcy pochodzących z datków związkowych “Teamsters” i “United Auto Workers”.
Pomimo tak znacznych funduszy gubernator dość znacznie odbiega od możliwości finansowych Lisy Madigan. Córka jednego z najbardziej wpływowych polityków, jakich wydała Ziemia Lincolna, potwierdziła podczas wczorajszego zaprzysiężenia prezydenta Baracka Obamy w Waszyngtonie, że rozważa możliwość startu w wyborach stanowych w 2014 roku. Jej zaplecze finansowe oblicza się na 3 miliony 600 tysięcy dolarów. – Jeżeli miałoby to być stanowisko, które w znaczący sposób służyłoby wyborcom naszego stanu to na pewno wezmę pod uwagę start w wyborach – stwierdziła Madigan.
Jest wielu polityków, którzy dość poważnie rozważają możliwość startu w wyborach na gubernatora. Kolejnym ewentualnym kontrkandydatem Quinna jest były szef personelu Białego Domu, pochodzący z jednego z najbardziej znanych rodów w Illinois, William Daley.
Pat Quinn, który również znalazł się w delegacji Illinois na zaprzysiężenie Obamy, w dość powściągliwy sposób przedstawił swoje polityczne zamiary. – Moją pracę staram się wykonywać najlepiej jak tylko jest to możliwe. Jeżeli nadjedzie czas na wybory na pewno się nimi zajmę – oświadczył Pat Quinn.
W środowisku republikanów najpoważniejszy kandydatem w wyborach 2014 jest kongresman Aaron Shock.
Tekst i zdjęcie
Bogie Kwasny
meritum.us