W pierwszych czterech miesiącach 2013 roku popełniono o 42 procent mniej morderstw w porównaniu z tym okresem roku ubiegłego – informuje w najnowszym sprawozdaniu komenda główna policji w Chicago.
Od stycznia do końca kwietnia w “Wietrznym Mieście” zamordowano 93 osoby. Jest to najniższa liczba zabitych w naszym mieście od 1963 roku, nie przekraczająca 100 morderstw w pierwszym kwartale roku. Jak podkreśla szef lokalnych stróżów porządku Gary McCarthy, w tym samym okresie 2012 roku na ulicach Chicago zginęło 161 osób.
– Najnowsze dane to wynik starannie opracowanej strategi mającej za zadanie walkę ze zorganizowaną przestępczością oraz faktu, że na ulicach Chicago pojawiła się zwiększona liczna funkcjonariuszy, którzy jeszcze niadwno zasiadali za biurkiem – podkreśla McCarthy.
Wypada dodać, że władze miasta wyasygnowały odpowiednie fundusze na godziny nadliczbowe służb mundurowych patrolujących najniebezpieczniejsze zakątki “Wietrznego Miasta”.
BeKa
meritum.us