Jak przyznały agencje rządowe, amerykańskie linie lotnicze w ubiegłym roku zebrały prawie 3,5 mld dolarów z samych opłat bagażowych.
Program ratowania kasy mocno podupadłych wówczas przewoźników rozpoczął się 5 lat temu i jak widać ma się świetnie ku nie naszej, pasażerów, oczywiście radości. W roku 2011 linie lotnicze ściągnęły z nas niewiele mniejszy haracz, różnica wynosi tylko, czy aż, 140 mln dolarów. Nieźle się też ma system rezerwacji lotów – ponad $2,5 mld przyniosły zmiany czasu lub terminu lotów. Jak doskonale wiemy taka konieczność pozbawia nas nawet $200 i pod tym względem przewoźnicy również w 2011 r. zanotowali niewielki, ku naszemu utrapieniu, wzrost.
Największe linie lotnicze świata czyli chicagowskie United Airlines są oczywiście w czołówce tego zestawienia, ale o dziwo póki co ustępują Delcie. W sumie przychody wszystkich przewoźników w USA w ub. roku wyniosły $159,5 mld przy kosztach operacyjnych $153,6 mld. Linie lotnicze oprócz zakupu czy wynajmu samolotów najwięcej pieniędzy wydają na pensje i paliwo, a mimo to zarabiają prawie 4 centy z każdego dolara przychodu i o co jak o co, ale o ich kasę nie mamy się co martwić.
SS
meritum.us