Wczoraj późnym wieczorem na wysokości  7800 W. Irving Park jadąc rowerem zginął potrącony przez pędzący zbyt szybko samochód Leonard Ratajczyk.

Mieszkający przy 3942 N.Pacific Ave. 83-letni nasz rodak, wg rzecznika policji chicagowskiej Jose Estrady, jechał w kierunku zachodnim, gdy ok. 21:10 uderzył go Chevrolet Malibu powodując bardzo poważne obrażenia. Starszy pan przewieziony do Lutheran General Hospital kraksy niestety nie przeżył, zmarł o 23:51.

Kierowcy samochodu postawiono zarzut nieostrożnej i zbyt szybkiej jazdy, a Polonia straciła jeszcze jednego swojego obywatela.

To kolejny dramat na drodze z udziałem rowerzysty. Tym razem zakończony śmiercią polonusa. Zrobiło się ciepło i wiele osób jako środka komunikacji zaczęło używać właśnie roweru. Zapominając, że służy przede wszystkim do rekreacji na specjalnie do tego przeznaczonych ścieżkach. Poruszanie się nim po ulicach bez specjalnie wytyczonych dla rowerzystów pasów jest nader niebezpieczne. Wielu kierowców bowiem kompletnie nie respektuje innych użytkowników poruszających się na pojazdach dwukołowych. Stąd zdarzają się nader często tragedie, jak ta z udziałem naszego rodaka.

SS

foto: Leszek Pieśniakiewicz

meritum.us