Od 29 maja do 4 czerwca w naszym mieście potrwają obrady Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej pod ogólnym hasłem „Building Bridges to Conquer Cancer„ – czego chyba tłumaczyć nie trzeba.

To już trzeci raz przyjeżdża do “Wietrznego Miasta” czołówka onkologów by wymienić ze sobą informacje i doświadczenia w walce z chorobami nowotworowymi. W tym roku w McCormick Place spodziewanych jest ok. 30 tys. najlepszych specjalistów z wielu dziedzin medycyny, wśród nich znajdzie się z pewnością spora reprezentacja polska. Wielką sprawą dla Polski będzie jesienny krajowy kongres Post ASCO, na którym lekarze-uczestnicy sympozjum w Chicago złożą raport z obrad dla 800 młodych lekarzy onkologów, którzy do USA przybyć nie mogli.

W ubiegłym roku wiodącą kwestią kongresu The American Society of Clinical Oncology był coraz większy kłopot z dostępnością  do drogich terapii antyrakowych. Nikt w Chicago nie oczekuje cudownego leku na tę straszną chorobę, w dyskusjach plenarnych i kuluarowych dominują tematy nader ważkie ale i trudne do zrozumienia dla niefachowca.

Wystawcy, których jest na kongresie ASCO mnóstwo to w większości przedstawiciele firm farmaceutycznych oferujących niesamowitą ilość lekarstw i środków pomocnych w zabijaniu komórek nowotworowych. Dziś w Stanach Zjednoczonych przeżywa ok. 80 proc. dzieci chorych na raka, w latach 1990-2007 udało się obniżyć odsetek zgonów spowodowanych przez nowotwory o 22 proc. u mężczyzn i o 14 proc. u kobiet. Kosztowało to nieprawdopodobne pieniądze ale uratowano prawie milion ludzkich istnień. Walka z rakiem to ciągły postęp medycyny i świadomość, że w większości przypadków to tylko połowiczny sukces przedłużenia życia o kilka miesięcy czy lat. Jak temu zapobiec? Co zrobić by objąć leczeniem miliony chorych w wielu krajach? To tylko najważniejsze pytania, na które odpowiedzieć spróbują najlepsi lekarze onkolodzy z całego świata. Będziemy z nadzieją oczekiwać na wspaniałe wiadomości z McCormick Place.

eSeS

meritum.us