Mężczyzna po sześćdziesiątce zastrzelił się w swoim domu w Hyde Park po otrzymaniu zawiadomienia o eksmisji. Policja wezwana do jednego z apartamentów w kompleksie mieszkalnym przy 1000 E. 53rd Street znalazła ciało właściciela kondominium z przestrzeloną szyją.
Od kilku lat, od kiedy Amerykę dopadł straszliwy kryzys co pewien czas słyszymy o takich przypadkach. Ludzie zdesperowani decyzjami o uwłaszczeniach ich nieruchomości targają się na życie.
Na szczęście zmniejsza się ilość zabranych przez banki domów i mieszkań. W kwietniu liczba tzw. foreclosures spadła w porównaniu do marca o 12 proc., choć stan Illinois w tej niechlubnej statystyce wciąż jest na czwartym miejscu w skali kraju. Realty Trac, która bada rynek nieruchomości podała, iż miasto Chicago jest – jeśli chodzi o liczbę wywłaszczeń – na dziesiątym miejscu wśród wielkich metropolii w Stanach Zjednoczonych. W “Wietrznym Mieście” jedno na 389 jednostek mieszkaniowych jest w tej chwili zagrożonych odebraniem. W Akron w Ohio gdzie jest najgorzej, ten stosunek to 1:211. W całym kraju w kwietniu zarejestrowano 144.790 przypadków wywłaszczenia posiadaczy nieruchomości, a to o 23 proc. mniej niż w roku ubiegłym. To najniższy poziom od lutego 2007 ale wynika to z wielu przesłanek i tak naprawdę nie ma jeszcze szczególnych powodów do radości.
SS
meritum.us