Chicagowska policja poszukuje trzech śmiałków, którzy dzisiaj tuż po północy oddali skoki na spadochronach z… Trump Tower.

Budynek usytuowany przy 401 N. Wabash Ave. to drugi najwyższy drapacz chmur w “Wietrznym Mieście”, posiada 92 piętra, a najwyższy dach jest na wysokości 1.200 stóp.

Nie jest to pierwszy tego typu przypadek. W lipcu 2010 roku na użytek kręconego wówczas filmu “Transformers 3” z dachu wieży “Trampa” w poprzek rzeki Chicago na Wacker Drive poszybował kaskader. W kwietniu 2011 roku z budowanego jeszcze wieżowca na Wacker Drive poleciał 26 pięter niżej Shaun Walters. Członek społeczności spadochronowych ryzykantów BASE jumping spadł niemal na policyjny radiowóz i został oczywiście aresztowany oraz oskarżony o niebezpieczne zachowanie. Nazwa grupy pochodzi od angielskich słów: Building (budynek), Antenna (antena), Span (przęsło), Earth (ziemia) i tłumaczy wszystko – czym bardziej niebezpiecznie tym lepiej.

Na świecie odnotowano już ponad 160 śmiertelnych przypadków podczas oddawania takich zwariowanych, bez używania zapasowych spadochronów skoków. W Chicago jak na razie śmiałków nie zatrzymano ale policja posiada już zdjęcia z kamer bezpieczeństwa trójki młodych mężczyzn wspinających się po schodach, więc ujęcie ich będzie pewnie tylko kwestią czasu.

eSeS

foto: Leszek Pieśniakiewicz

meritum.us