Teksas wykonał wyrok kary śmierci wydany na 52-letnią Kimberly McCarthy za brutalne zabójstwo sąsiadki, emerytowanej profesor Dorothy Booth w 1997 roku.
McCarthy została uznana za zmarłą po wstrzyknięciu jej śmiercionośnej substancji w więzieniu w Huntsville po spędzeniu 14 lat w celi śmierci. Do zabóstwa 71-letniej emerytowanej profesor psychiatrii teksańskiego instytutu El Centro doszło gdy będąca na narkotykowym głodzie McCarthy używając ogromnego rzeźnickiego noża zadźgała swą ofiarę obcinając jej palec z pierścionkiem i kradnąc jej karty kredytowe i samochód.
To była pięćsetna egzekucja wykonana w Teksasie od 1976 roku, kiedy w Stanach Zjednoczonych przywrócono karę śmierci. Od tego czasu w USA wykonano wyrok na 1.336 osobach, ponad jedna trzecia z egzekucji miała miejsce w Lone Star State czyli w Teksasie. Jak zawsze przy takiej okazji przeciwko karze śmierci protestowało grono jej przeciwników, w Huntsville około 30 osób trzymających transparenty wznosiło okrzyki: “Kara śmierci jest rasistowska”, „Zakończyć egzekucje w Teksasie” czy „Wykonajmy wyrok na aparacie sądowniczym, nie na ludziach”.
Kimberly McCarthy była Afroamerykanką, jej obrońcy próbowali doprowadzić do ponownego otwarcia sprawy argumentując tym, że w składzie jury orzekającego o winie byli tylko biali ludzie, ale Sąd Apelacyjny wniosek odrzucił. McCarthy była dopiero trzynastą kobietą, na której wykonano karę śmierci od czasu gdy Sąd Najwyższy zniósł moratorium na stosowanie kary śmierci. Słynący z surowego podejścia do egzekucji prawa Teksas był dotąd katem dla trzech innych kobiet, w tej chwili osiem pań z wyrokami czeka na kata w celach śmierci teksańskich więzień.
SS
meritum.us