We Serve and Protect to motto działania chicagowskiej policji jest dobrze znane mieszkańcom “Wietrznego Miasta” choćby z napisu o tej treści umieszczonego na wozach patrolowych.

Centrala Chicago Police Department mieści się przy 3510 S.Michigan Ave., a oprócz tego olbrzymiego gmachu w mieście mamy 24 komendy. Dziś pracuje w tej założonej już w 1837 roku miejskiej policji 12.250 funkcjonariuszy i 1.925 pracowników cywilnych. Odpowiadają za bezpieczeństwo 2,7 mln mieszkańców na terenie 606 km kwadratowych i sama tylko liczba 510 poległych oficerów na służbie mówi o tym jak ryzykowne i trudne jest to zajęcie.

Od jutra wszyscy chętni do pracy w chicagowskiej policji mogą złożyć podanie o przyjęcie do akademii, która przysposobi do tego niebezpiecznego i odpowiedzialnego zawodu. Wydział obniżył minimalny wiek aplikanta z 25 na 18 lat, aczkolwiek by zostać oficerem potrzebne jest skończenie 21 lat. Egzaminy odbędą się w grudniu i z powodu zmian regulaminowych spodziewana jest rekordowa frekwencja. W trudnych kryzysowych latach posada miejska to łakomy kąsek dla wielu  młodych i odważnych. Podstawowa pensja w tym roku dla nowicjusza w Chicago wynosiła $43.104, po roku pracy podskakuje ona do  $61.530, a po przepracowaniu 18 miesięcy osiąga już  $65.016. Do tego dochodzi stały dodatek $2.920 za dyspozycyjność i $1.800 na kupno umundurowania.

W chicagowskiej policji służy obecnie 49 procent białych oficerów, 29 proc. to Afroamerykanie a 19 proc. stanowią Latynosi. Kobiet jest na służbie 30 proc. Więcej policjantów w Stanach Zjednoczonych jest tylko w Nowym Jorku.

Superintendentem jest Garry F. McCarthy, były szef policji w Newark, jego zwierzchnikiem jest burmistrz Chicago Rahm Emanuel.

Wydział policji w Chicago to prawdziwa armia z 70-osobowym oddziałem sił szybkiego reagowania SWAT, dziewięcioma łodziami, kilkoma helikopterami, wielką ilością różnych pojazdów i samochodów, o kilkuset psach i 30 koniach nie zapominając.

Około 10 proc. funkcjonariuszy ma polskie korzenie i z własnego doświadczenia powiem, ale tylko tyle, że ma to znaczenie.

Chętni do nauki w policyjnej akademii muszą mieć za sobą: 3-letnią służbę wojskową lub 60 godzin semestralnych na wyższej uczelni, albo połączenie roku w siłach zbrojnych i 30 godzin semestralnych na uniwersytecie lub college’u.

Ostatni egzamin na kandydata na policjanta miał miejsce 3 lata temu. Od kiedy ratuszem miejskim zaczął rządzić Rahm Emanuel szeregi policji chicagowskiej zasiliło 429 oficerów po akademii.

Aplikacje można składać do 16 września pod adresem: www.chicagopolice.org. Więcej informacji pod numerami telefonów: 312-744-4976 lub 311

S. Sobczak

foto: L. Pieśniakiewicz

meritum.us