Profesorowie Uniwersytetu Chicagowskiego Eugene F. Fama i Lars Peter Hansen oraz profesor Robert J. Shiller z Yale zostali lauratami tegorocznej nagrody Nobla z ekonomii za długoterminowe analizy cen aktywów giełdowych.
Wyróżnieni podzielą między siebie 8 milionów szwedzkich koron czyli milion 250 tys. dolarów. Nobel z ekonomii został dodany do puli wyróżnień, której patronuje szwedzki wynalazca dynamitu Alfred Nobel, w 1968 roku. Pierwsze nagrody tego typu rozdano już w 1895 roku. Szósty raz w historii Nagroda Nobla w tej dziedzinie została przyznana wspólnie trzem naukowcom.
Fama – nazywany często ojcem nowoczesnych finansów – pracuje w centrum Roberta R. McCormicka. Hansen, który w 2006 roku zdobył inną prestiżową nagrodę Nemmers Prize wykłada w ośrodku im. Davida Rockefellera, a obaj są znanymi od lat światowej sławy ekspertami od statystyki i wyceny aktywów. Shiller odkrył zaś zasadę, że stosunek wyceny do dywidendy spada, kiedy jest wysoki, a ma tendencję wzrostową, kiedy jest niski.
Laureaci stworzyli podstawy dzisiejszej wyceny aktywów, oparte na zmianach ryzyka, a z drugiej strony na zachowawczych uprzedzeniach i niedoskonałościach rynku – podsumowała w laudacji Królewska Szwedzka Akademia Nauk.
University of Chicago do tej pory mógł się pochwalić 10 Noblami z ekonomii, m.in. zdobyli te prestiżowe nagrody Milton Friedman w 1976 roku i Roger Myerson w 2007 roku.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy na specjalnej telekonferencji Shiller opowiadał o nadzwyczajnym znaczeniu finansów we współczesnym świecie, twierdząc, że ogromne kryzysy odzwierciedlają niedoskonałości systemu finansowego.
Sławek Sobczak
meritum.us