Zapracowani, zabiegani, tyle spraw na głowie, tyle obowiązków, takie duże tempo życia, taki przepływ informacji, często zaprzeczających sobie nawzajem. Jak w tym chaosie odnaleźć prawdę, spokój, zdrowie? Co jeść, żeby na długie lata zachować dobrą kondycję, odporność, sprawność ciała i umysłu?

Po prostu nie dajmy się zwariować. Zachowajmy zdrowy rozsadek, krytyczne spojrzenie. Zaufajmy starym, wypróbowanym zasadom wypracowanym przez wieki przez pokolenia. Zresztą podejmowane przez coraz większą liczbę naukowców eksperymenty potwierdzają odwieczną prawdę i obalają narosłe przez ostatnie dziesięciolecia mity.

I tak od zarania dziejów człowiek instynktownie wyczuwał, że tłuszcz jest dobry, bo nasyca, daje ciepło i sile. Dodatkowo, spożywany tłuszcz nadaje potrawom smak i sprawia, że metabolizm tłuszczów utrzymuje się na odpowiednio wysokim poziomie. Tymczasem około 50 lat temu ktoś zawyrokował, że to tłuszcze są odpowiedzialne za udary, zawały, otyłość, nadmierny wzrost poziomu cholesterolu i niemal wszystkie inne problemy zdrowotne. Wyeliminowanie tłuszczów z diety, w połączeniu z innymi błędami żywieniowymi dało w efekcie ponad 2,5 miliona osób chorych na cukrzycę w Polsce i ponad 20 milionów cukrzyków w Stanach Zjednoczonych.

Czas najwyższy przekonać się, że tłuszcz nie jest naszym wrogiem, jest sprzymierzeńcem i to zarówno w procesie utraty wagi, jak i utrzymania dobrej kondycji i zdrowia. Warunkiem jest jednak zachowanie odpowiednich proporcji miedzy spożywanym tłuszczem a ilością węglowodanów w naszych posiłkach.
Białko to przede wszystkim materiał budulcowy. Komórki naszego ciała podlegają nieustannej wymianie, jedne rozpadają się a na ich miejsce powstają nowe. Dobrze jest dostarczać organizmowi białka o najwyższej wartości biologicznej, czyli przypominające swym składem chemicznym, skład chemiczny naszych tkanek. Takie białka są łatwo przyswajalne i bez trudu wbudowywane w nasze narządy. Białka zwierzęce są białkami pełnowartościowymi, zawierającymi dziewięć egzogennych aminokwasów, czyli takich, których nasz organizm nie jest w stanie sam wyprodukować. Dlatego spożywając jajka, podroby, mięso, sery dostarczamy naszym organom doskonałych części zamiennych. Czy białko ze zbóż lub fasoli może zregenerować wątrobę? Pewnie tak. Nasz organizm to takie “cudowne urządzenie”, że pewnie potrafi to zrobić. Ale jaka to będzie wątroba?! Ile wymaga to skomplikowanych reakcji biochemicznych i jakich nakładów energii? A wtedy już może zabraknąć sił na odpieranie ataków chorobotwórczych bakterii, wirusów, na pełną aktywność życiową, na sprawne, zdroworozsądkowe myślenie.

Największym jednak zagrożeniem dla “prawidłowej czynności umysłu” są spożywane w nadmiarze węglowodany. I nie chodzi tu tylko o cukier, ciasta i słodycze!!!

Ziemniaki, kasze, makarony, ryż, owoce, chleb – to też węglowodany! Spożywane w niewłaściwych ilościach, blokują spalanie tłuszczu, tego naszego, nagromadzonego przez lata. Wiele osób nie wyobraża sobie rezygnacji z pieczywa. Przecież bez chleba nie da się żyć! Otóż… da się! Nauka dowodzi, że człowiek pojawił się na ziemi około 200 tysięcy lat temu. Rolnictwo natomiast istnieje od 10 tysięcy lat, czyli 190 tysięcy lat, człowiek żył bez chleba, placków, mąki i… przeżył.

Cukier natomiast jako produkt codziennego użytku rozpowszechnił się dopiero w drugiej połowie XIX wieku i przez ostatnie stulecie rozpanoszył się na naszych stolach, powodując sporą degradację umysłową i fizyczną gatunku ludzkiego.

Kilka miesięcy temu na antenie radia 1030 AM była szeroko omawiana i dyskutowana książka doktora Williama Davisa “Dieta bez pszenicy”. Te same zasady, ta sama wiedza i doświadczenia z pacjentami, jakie już 50 lat temu zaprezentował nam dr Jan Kwaśniewski. Doktorowi Davisowi uwierzyliśmy a doktorowi Kwaśniewskiemu nie. Dlaczego? Bo nasz? Bo Polak? Bo lekarz z Ciechocinka? Doktor Davis też nie ma profesorskich tytułów przed nazwiskiem, a mieszka w miasteczku Milwaukee w stanie Wisconsin. Ale wolny człowiek ma prawo wyboru. I dobrze. A wybierać jest w czym. Oto kilka tytułów książek propagujących zdrowe, oparte na naukowych podstawach żywienie.

Jan Kwaśniewski  “Żywienie optymalne”
Jan Kwaśniewski  “Dieta optymalna”
Christian B. Allan, Wolfgan Lutz “Życie bez pieczywa”
Francesco Perugini Billi “Jedz tłusto i bądż zdrowy”
William Davis “Dieta bez pszenicy”
dr Eric C. Westman, dr Stephen D.Phinney, dr Jeff S. Volek “Nowa dieta Atkinsa”

Możesz też wybrać się na spotkanie, w najbliższą niedzielę, 17 listopada, o godz. 1:00 PM przy 4446 N. Milwaukee (w pobliżu Milwaukee/Montrose)
tel. 773 443 9227. Wstęp wolny.

I jeszcze wiadomość niemal z ostatniej chwili. Szwecja, jako pierwszy kraj wdraża rządowy program promujący dietę wysokotłuszczową i niskowęglowodanową, wycofuje wszystkie dotychczas obowiązujące podręczniki i poradniki dietetyczne. Wyniki ponad 2-letnich badań żywieniowych wprawiły w osłupienie niektórych lekarzy, nadzorujących ten eksperyment. Okazało się, że nie ma powiązania między wysokim wchłanianiem tłuszczu a chorobami układu sercowo-naczyniowego. W dodatku następuje polepszenie ważnych wskaźników medycznych: wrasta poziom dobrego cholesterolu HDL, następuje regulacja poziomu cukru we krwi u osób z nadwagą i chorych na cukrzycę. Nie tyje się od jedzenia jaj, śmietany, masła i bardziej tłustych kawałków mięsa. Wyniki tych badan są do wglądu na stronie Diet.Doctor.com.

Pamiętajmy jednak, że najgorsza opcja to jeść i tłusto, i słodko. Jeżeli wprowadzimy zwiększone spożycie tłuszczu i nie ograniczymy ilości węglowodanów możemy sobie tylko zaszkodzić. Wystrzegajmy się więc cukru pod wszelkimi jego postaciami.

Maja Winkowska
Klub Optymalnych w Chicago