Pani pyta dzieci, kim chciałyby zostać, gdy dorosną. Wszystkie chcą być biznesmenami, aktorami, sportowcami tylko jeden Jasiu oświadcza, że będzie Świętym Mikołajem.
– A to czemu? – pyta zdziwiona pani.
– Bo będę pracować tylko jeden dzień w roku…

***

Jasiu pisze list do Świętego Mikołaja:
“Mikołaju, przynieś mi w tym roku siostrzyczkę”.
Mikołaj odpisuje:
“To przyślij mi mamusię!”

***

Chłopczyk pyta rówieśnika:
– Jak myślisz, czy Święty Mikołaj istnieje?
– Oczywiście, że istnieje!
– A skąd wiesz?
– No bo przecież rodzice nie kupowaliby mi takich głupich prezentów.

***

Św. Mikołaj rozdaje prezenty w przedszkolu. Jasio po otrzymaniu jednego z nich mówi:
– Święty Mikołaju, dziękuję ci za prezent.
– Głupstwo – odpowiada Święty Mikołaj. – Nie masz mi za co dziękować.
– Też tak myślę, ale mama mi kazała…

***

Jasio do mamy:
– Mamusiu, to prawda, że dzieci przynosi bocian?
– Tak, synku.
– A Święty Mikołaj przynosi prezenty?
– Tak, Jasiu.
– A ty gotujesz, sprzątasz i robisz zakupy?
– Tak, moje dziecko kochane.
– To właściwie po co my trzymamy w domu tatę?

***

Mama oznajmia Jasiowi:
– Dzisiejszej nocy Święty Mikołaj przyniósł ci w prezencie siostrzyczkę. Czy chcesz ją zobaczyć?
– Nie – odpowiada Jaś – wolę zobaczyć tego Mikołaja!

***

Blondynka spotyka blondynkę i pyta ją:
– Od kogo masz te piękne buciki?
– Od Świętego Mikołaja.
– A ten fantastyczny skórzany płaszczyk?
– Od Świętego Mikołaja.
– A ten diamentowy naszyjnik?
– Od Świętego Mikołaja.
– Pewnie ten dzieciak w wózku to też od Świętego Mikołaja?
– Nie. Bocian mi go przyniósł.

***

– Jasiu, co chcesz dostać od Świętego Mikołaja? – pyta mama synka.
– Tę kolejkę, którą tata trzyma pod poduszką.

***

Z listów do Św. Mikołaja:
“Drogi Święty Mikołaju!
Nie musisz mi w tym roku dawać na Gwiazdkę żadnych drogich prezentów. Proszę Cię tylko – podaruj mi trzy siódemki… Zostaw je proszę, ustawione poziomo obok siebie w ostatnim automacie w pierwszym rzędzie, po lewej stronie od wejścia w kasynie Rivers w Des Plaines. Będę tam jutro całą noc…”

***

Młody marynarz popłynął w swój pierwszy rejs statkiem i cały grudzień miał spędzić z dala od rodziny. Przed 6 grudnia wywiesił w swojej kajucie damski kostium kąpielowy i przypiął do niego kartkę z napisem:
“Drogi Św. Mikołaju! W tym roku proszę cię tylko o jeden prezent. Jeśli możesz, to wypełnij ten kostium czymś konkretnym”.

***

– Halo, czy to firma “Święty Mikołaj na telefon”?
– Tak.
– Co można u was zamówić?
– Oczywiście Mikołaja, a także Śnieżynkę, elfy, renifery, prezenty…
– To poproszę trzy Śnieżynki i trzy butelki wódki.

***

Mikołajowy instynkt samozachowawczy podpowiada każdemu mężczyźnie:
1) Kupić wszystkim swoim dzieciom jednakowe zabawki.
2) Kupić żonie i kochance jednakowe perfumy.

***

Jaka jest różnica między Świętym Mikołajem polskim a amerykańskim?
Mikołaj amerykański przynosi prezenty w skarpecie…
Mikołaj polski skarpety…

***

Jak nazywa się żona Św. Mikołaja?
Merry Christmas…

***

7 grudnia do psychiatry przychodzi mały Jasio i mówi:
– Panie doktorze, mój tata chyba zwariował. Wczoraj przebrał się za starego dziada i twierdził, że nazywa się Święty Mikołaj!