Poprawa danych gospodarczych nie wprowadziła wielu Amerykanów w świąteczny nastrój, prawie czterech na dziesięciu badanych przez portal Bankrate.com przyznało, iż nie planuje wydać w tym roku na przygotowania do Bożego Narodzenia więcej niż w roku ubiegłym.
Tylko 14 proc. ankietowanych planuje wydać więcej na święta niż w roku 2012, 47 proc. wyda tyle samo, a 38 proc. zapowiedziało cięcia w wydatkach na prezenty i inne zakupy. Na pogorszenie nastrojów konsumentów w Stanach Zjednoczonych niewątpliwie wpływ miało 16-dniowe zamknięcie rządu w październiku, a więc w kluczowym okresie przygotowań do zakupów kończących rok.
Greg McBride, starszy analityk Bankrate.com, potwierdza narodową tendencję do oszczędzania, Amerykanie niechętnie wydają pieniądze, mimo iż odczuwa się ożywienie gospodarcze. Ceny nieruchomości rosną co prawda, ale w portfelu przeciętny Amerykanin zmiany nie odczuwa. Kiepskie święta dla handlowców zapowiadały już wyniki sprzedaży w weekend Święta Dziękczynienia, słabsze o 3 proc. w porównaniu do roku ub. Wpływ na złe wyniki handlowców miała też zła pogoda w wielu częściach kraju.
By pocieszyć trochę biznesmenów podam wyniki sondażu ponad tysiąca klientów przeprowadzone przez Ministerstwo Handlu. Wynika z nich, że w listopadzie sprzedaż detaliczna była lepsza od oczekiwanej, a już nabywców nowych samochodów było rekordowo wielu. Może więc spóźniony finisz klientów spowoduje, iż ze świąt będą zadowoleni nie tylko konsumenci, ale i handlowcy.
Sławomir Sobczak
meritum.us