Od 1978 roku w pierwszych dniach marca w kilku stanach Środkowego Zachodu obchodzony jest Dzień Kazimierza Pułaskiego. Święto ustanowiono dla upamiętnienia urodzin bohatera amerykańskiej wojny o niepodległość.

Marcowe uroczystości to obok październikowego federalnego Dnia Pamięci Generała Pułaskiego, upamiętniającego dzień śmierci generała podczas bitwy pod Savannah, i majowego Dnia Konstytucji 3 Maja największa okazja dla Polaków do zademonstrowania swojej obecności w USA.

Tak naprawdę w Illinois jest to jedyna okazja w roku, by zobaczyć na polonijnej imprezie w jednym szeregu tak wielu wysoko postawionych polityków amerykańskich.

Historia życia Kazimierza Pułaskiego to niemal gotowy scenariusz na film fabularny. Konfederat barski, obrońca Jasnej Góry i niedoszły porywacz Stanisława Augusta Poniatowskiego został za próbę zabicia króla skazany na karę śmierci. Władze żadnego kraju europejskiego nie chciały go przyjąć. Wydalony z Turcji trafił do Francji by dotrzeć za ocean w okresie wojny. Twórca kawalerii amerykańskiej karierę w wojsku Jerzego Waszyngtona rozpoczął w 1777 roku i wkrótce dzięki swojej odwadze uratował życie swego dowódcy, za co ten promował Pułaskiego na stopień generała brygady. Przez następne dwa lata bił Pułaski Anglików na czele swojej brygady kawalerii by znaleźć śmierć pod Savannah.

O dziwo, wcale nie jest to koniec tej fantastycznej historii. Otóż Kazimierz Pułaski otrzymał od Waszyngtona w darze za zasługi rozległe, wspaniale położone terytoria. Potwierdza ten fakt ambasada polska w Waszyngtonie: „Uchwała Kongresu USA z 1780 roku zarządziła wypłacenie każdemu generałowi walczącemu w wojnie o niepodległość 850 akrów ziemi. Prawa do ziemi potwierdził Departament Stanu w 1845 roku”.

Pułaski zginął będąc kawalerem. Generał stronił od kobiet. Miał przyjaciela, Stanisława Kozłowskiego. Byli oficerami jednego pułku. Wyjeżdżając do Ameryki spisali testament “na przeżycie” – gdyby któryś zginął, drugi przejmuje jego majątek. Kazimierz zginął pierwszy. I tak do spadku po Pułaskim stają “boczni spadkobiercy” generała Kozłowskiego, bo ten również stronił od kobiet.

Strona amerykańska oczywiście robi wszystko, by znaleźć luki w prawie i pieniędzy za tereny warte dziś może i setki milionów dolarów nie wypłacić. Sam Pułaski został niedawno honorowym obywatelem amerykańskim i jest jednym z najbardziej znanych Polaków w Stanach Zjednoczonych. Pomniki Pułaskiego stoją w Savannah i w centrum Waszyngtonu, a jego imieniem nazwanych jest wiele miast, mostów i ulic. W 1929 r. Kongres uchwalił rezolucję proklamującą 11 października Dniem Pułaskiego.

W Chicago świętujemy urodziny bohatera obojga narodów w pierwszy poniedziałek marca, chociaż nie wszyscy. Ulica Pulaski, znana wcześniej jako 40th Avenue, dla mieszkańców wielu przedmieść, przez które przechodzi, kojarzy się bardziej z Crawford Avenue. W 1913 roku, gdy zmieniono „czterdziestą” na ulicę imienia naszego rodaka wśród mieszkańców niezadowolonych z tej decyzji zawrzało. Doszło do rozruchów, sprawę rozstrzygnął dopiero Sąd Najwyższy stanu Illinois w 1935 r., ale i tak na południowych i północnych krańcach poza terenem Chicago ulica nosi miano jednego z pierwszych farmerów, który właśnie na tej wysokości zbudował plac targowy. Jak widać, nie wszyscy kochają naszego generała.

My problemu z przeszłością Kazimierza Pułaskiego nie mamy. Mimo że jego życiorys jest tak naszpikowany przeróżnymi życiowymi zakrętami, a sam bohater obojga narodów może jawić się po prawdzie jako osoba mocno kontrowersyjna. Wychodzimy bowiem z założenia, że o “Naszych Wielkich” możemy wyrażać się tylko dobrze, wszak w innym wypadku natychmiast mówi się o szkalowaniu pomnikowych postaci. Wolimy zakłamywać historię, a w najlepszym przypadku traktować ją – powiedzmy – powierzchownie, byleby tylko kolejne pokolenia Polaków nie były wyprowadzane z błędnego myślenia o osobach wywołujących dumę narodową. I nie chodzi o odbieranie niewątpliwych zasług konkretnym postaciom książkowym a o gumkowanie historii narodowych bohaterów w celu usunięcia jakichkolwiek skaz w ich życiorysach.

Sławomir Sobczak

meritum.us