Za tydzień długi weekend i Święto Niepodległości. Będą dni wolne od pracy, czekają nas parady i pokazy sztucznych ogni.

Oczywiście nie zabraknie spotkań przy grillu w gronie rodziny i przyjaciół. Poleją się hektolitry piwa i napojów wyskokowych, a niektórzy wsiądą po spożyciu do swoich pojazdów nie zważając na przekroczony limit, który wynosi 0,08 proc. alkoholu w wydychanym powietrzu. Pamiętajmy, że dla zawodowych kierowców limit jest obniżony do 0,04 proc., a dla osób przed 21. rokiem życia limit wynosi 0.00 proc.!

Konsekwencje złamania przepisów w tym względzie są dotkliwe i kosztują niemało. Już przy pierwszym DUI można wylądować na rok w więzieniu, prawo jazdy tracimy na co najmniej rok, by je odzyskać musimy wynająć adwokata, zaliczyć zajęcia z terapeutami, a wszystko kosztuje tyle ile średniej klasy nowy samochód. Szukająca na gwałt pieniędzy policja nie odpuści nam przewinienia, tego możecie być pewni. Wręcz przeciwnie, od piątku do wtorku funkcjonariusze rozstawią w aglomeracji chicagowskiej punkty kontrolne gdzie sprawdzani będą wszyscy kierowcy. Jednym z takich tzw. safety checkpoint będzie skrzyżowanie ulic Harlem i Lawrance, tam policjanci z  Harwood Heights sprawdzą trzeźwość prowadzących pojazdami i czy mają zapięte pasy bezpieczeństwa. W całym stanie Illinois takich punktów będzie sporo, program jest sponsorowany przez U.S. Department of Transportation i National Highway Safety Administration, a nadzorowany przez Illinois Department of Transportation, Division of Traffic Safety.

Policja ma nadzieję, że wprowadzony właśnie  Independence Day Drive Sober czy inny program Get Pulled Over and Click It przyniesie skutek czyli nie dojdzie do wielu – w tym śmiertelnych – wypadków, jak do tej pory bywało. Podobną akcję zaplanowano już na koniec sierpnia podczas obchodów Labor Day.

Sławomir Sobczak

foto: Leszek Pieśniakiewicz

meritum.us