Poznaliśmy nieco detali  tragicznego zajścia z udziałem naszego rodaka Jacoba Klepacza, do którego doszło 28 kwietnia tego roku.

32-letniego mężczyznę znaleziono przy 1530 W. Fullerton Ave., był nieprzytomny. Niestety wkrótce potem zmarł w szpitalu Advocate Illinois Masonic Medical Center. Jak się okazało po autopsji było to zabójstwo gdyż Klepacz nie przeżył urazów głowy, których doznał od niezidentyfikowanych napastników. Klasyfikacja czynu na morderstwo może pomóc w pchnięciu sprawy do przodu.

Rodzina i przyjaciele zrobili wiele by sprawę Jacoba nagłośnić i ostrzec inne potencjalne ofiary przestępców. W ciągu dwóch ostatnich miesięcy w okolicy rozlepiono setki ulotek, uruchomiono media społecznościowe. Policja nie podała żadnych nowych informacji, ale najbliżsi mają nadzieję, że morderstwo nie ujdzie płazem. Sprawa jest tajemnicza, policja ma dowody, iż nie był to przypadkowy atak.

Klepacz w tragicznym dniu oglądał w Streeterville z przyjaciółmi mecz hokeistów Blackhawks, po wpisach na Facebooku można wnioskować, że potem kontynuował suto zakrapiany wieczór w The Dugout Sports Bar & Grill w Wrigleyville. Co stało się pomiędzy stadionem Cubs a Lincoln Park?

Miejmy nadzieję, że prędzej czy później dowiemy się prawdy.

Sławomir Sobczak

meritum.us

foto: crimeinboystown.blogspot.com